Trouble_maker

Pierwszy pokoj, ktora odwiedzilam w Poznaniu i dzieki niemu nabralam checi na kolejne.

Zaczynamy od ciekawego wprawadzenia, a nasz czas zaczyna uciekac w momencie, ktorego sie nie spodziewalismy.

Jesli chodzi o klimat i wystroj to wszystko bylo odpowiednio dobrane i na swoim miejscu. Za zagadki stworzonie wlasnorecznie duzy plus. Dzieki temu jeszcze latwiej bylo wczuc sie w klimat.

Poziom zagadek byl zroznicowany, na niektore rozwiazania wpadalismy od razu, inne zajely nam chwile dluzej ale zagadki byly logiczne i spojne.

Pan z obslugu bez zarzutu. Wszystko przeprowadzone poprawnie i z pasja.

Ciekawa pozycja w Poznaniu, polecam uciekinierom, ktorzy lubia klimaty historyczno odkrywcze.

Koszmar z Ulicy Długiej to pierwszy z pokoi firmy Escape Land Kraków odwiedzony przeze mnie. Ale po tym co miałam przyjemność doświadczyć na pewno odwiedzę kolejne.

Zacznę od klimatu, który narasta z każdą minutą. Zaczyna się całkiem niewinnie, zwyczajny pokój, podkład muzyczny z lekkim dreszczykiem... Jednak z czasem odkrywamy smaczki jakie skrywa ten koszmar i wg mnie można poczuc obecność mrocznego Freddy'ego...

Przechodząc do zagadek, to poziom jest odpowiednio zbilansowany. Doświadczymy zagadek prostych jak i tych, nad którymi trzeba się chwilkę dłużej zastanowić. A ich rodzaj? Znajdziemy wszystko: kłódki, zadania manualne, użyjemy zmysłów, spostrzegawoczości i trochę pogłówkujemy. Czyli podsumowując każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Czas na obsługę. Tu zdecydowane 10/10. Wszyscy bardzo rozgadani i przyjaźnie nastawieni. Wprowadzenie do pokoju odbyło się bez zarzutu, cała rozgrywka również przebiegła bez problemów, a po udanej ucieczce, nasze opinie zostały wysłuchane. Do tego warto dodać, że serdecznie dziękujemy za pomoc w odzyskaniu łańcuszka, który wpadł do jednej z zagadek. Pani bez problemu rozkręciła obudowę zagadki i uratowała łańcuszek. Jeszcze raz wielkie dzięki.

Podsumowując polecam pokój zarówno tym, którzy znają kultową serie koszmarów, jak również tym, którzy dopiero chcą ją poznać. :)

Kiedy dowiedzieliśmy się, że nowa firma pojawia się na krakowskim rynku escape room'owym od razu postanowiliśmy ją sprawdzić.

Od progu witają nas uśmiechnięci panowie i ochoczo wprowadzają w klimat dzikiego zachodu. Następnie zamykamy oczy i po ich otwarciu znajdujemy się w miejscu, które każdy prawdziwy kowboj na pewno odwiedził.

Już na starcie mogę powiedzieć, że klimat zasługuje na zdecydowaną 10. Cały pokój został wykonany bardzo precyzyjnie, wszystko do siebie pasuje, a każdy z elementów został dobrze przemyślany. Na każdym kroku widać jak dużą pracę włożono w wykonanie tego pokoju.

Przechodząc do zagadek... Doświadczymy chyba wszystkiego. Kłódki, elektronika, liczenie, główkowanie, precyzja, cierpliwość, spostrzegawczość... To wszystko, a nawet więcej wymaga oraz ma do zaoferowania ten pokój. Warto wspomnieć o tym, iż zadania typowo kowbojskie też miały miejsce. Poziom? Według mnie zagadki są logiczne i głównie liniowe. Nie należą do najprostszych ale trudne też nie są. Uważam, że poziom jest idealnie zbilansowany, dzieki czemu świetnie powinni bawić się Ci rozpoczynający zabawę z ER, jak również doświadczeni uciekinierzy. Ale najlepiej przyjść i samemu się przekonać.

Podsumowując.. myślę, że firma Lucky Lock pokazała wysoki poziom oraz uważam, iż szybko zacznie zdobywać popularność, a my na pewno jeszcze o nich usłyszymy.

Zdecydowanie polecam. :)

Kolejny pokoj w naszym miescie i kolejna ucieczka za nami. Jak bylo? Różnie.

Ale od poczatku. Histori wprowadzajacej nie doswiadczylismy, ale poczytalismy wczesniej, wiec cos wiedzielismy. Opaski na oczy i zaczynamy.

Pokoj byl niewielki ale znajdowalo sie w nim calkiem duzo zagadek. Byly klodki, na kluczyki, na kody, zagadkie manualne, troche myslenia i troche elektroniki. Wszystko dobrze zbalansowane oprocz jednego waznego elementu, iz elektronika nieszczegolnie dawala rade podczas naszego pobytu. Jezeli wszystkie elementy zadzialalyby tak jak powinny to zabawa bylaby calkiem niezla. Kolejny element, ktory nie przypadl nam do gustu to jedna z zagadek na nadludzkie umiejetnosci widzenia. Obsluga przyznala racje, ze faktycznie nic nie widac ale zdziwil nas fakt, ze nikt nie zauwazyl tego wczesniej? Ale z tym tez sie uporalismy i po zlamaniu kodu klodki moglismy wrocic do gry.

Klimat pokoj calkiem dobry, odpowiedni wystroj, podklad dzwiekowy, pasujace elementy. Tutaj wszystko ok.

Poziom gry nie byl trudny, mysle, ze kazda z grup z podpowiedziami lub tez bez powinna podolac.

Obsluga opowiedziala nam jak pokoj powinien dzialac i gdyby tak bylo to uwazam, ze pokoj bylby calkiem niezly, ale poniewaz chwilowo jest jak jest to moge powiedziec, ze ma potencjal ale trzeba popracowac nad wykonaniem.

Obsluga poprawna.

Podsumowujac to pomysly na pokoj sa niezle ale na chwile obecna mozemy doswiadczyc tylko przecietnego wykonania.

Pokoj moglabym polecic bez problemu wtedy gdy pomysly beda sie laczyly z wykonaniem.

Piramida to pokoj, ktory chcielismy juz odwiedzic od jakiegos czasu az w koncu sie udalo! Zalapalismy sie na nowsza wersje bez klodek. Jak bylo? Swietnie.

Historia przedstawiona, zamykamy oczy i jestesmy w prawdziwej piramidzie.

Pokoj jest naprawde duzy dlatego tworcy mieli duze pole do popisu. I nie zmarnowali tej mozliwosci.

Jesli chodzi o klimat i wystroj to wszystko jest tak jak powinno. Dopracowane, przemyslane i dopiete na ostatni guzik.

Zagadki sa w duzej mierze manualne, elektronika swietnie sprawdza sie w tym pokoju. Lamiglowki sa logiczne i calkiem proste.

Jezeli jestes fanem egipskich tajemnic to pokoj powinien znalezc sie na Twojej liscie, a jesli nie jestes to mimo to uwazam, ze warto odwiedzic ta piramide bo jest to naprawde solidnie wykonany pokj, z ciekawymi zagadkami i pozwala nam poczuc sie jak na prawdziwiej misji w egipcie.

Obsluga bez zarzutu. :)

Pierwszy pokoj firmy Set Me Free, ktory odwiedzilismy. Uwazam, ze byla to dobra rozgrzewka przed psychiatrykiem.

Pokoj utrzymany jest w klimacie horroru i moze poczatkowo nie jest bardzo mrocznie to z czasem odkrywamy coraz straszniejsze tajemnice katakumb...

Warto wspomniec o wyjatkowym miejscu rozpoczecia rozgrywki przez jednego z czlonkow grupy.

Zagadki sa proste i logiczne. Pokoj jest liniowy, przechodzimy od zagadki do zagadki. Kluczyki sugeruja, do ktorych klodek pasuja i wszystka laczy sie w sensowna calosc. Pokoj zawiera sporo klodek, troche elektroniki i glowkowania.

Uwazam, ze ten er odpowiedni jest zarowno dla poczatkujacych jak i tych bardziej doswiadczonych uciekinierow.

Pani z obslugi zdecydowanie na plus.

Drugi pokoj firmy Set Me Free w Rybniku, ktory odwiedzilismy.

Uwazam, ze kazdy fan escape room'ów w klimacie horroru powinien odwiedzic to miejsce.

My zdecydowalismy sie na wersje odwazniejsza, co uwazam za najlepsza opcje, pomimo tego, ze fanka horrorow nie jestem i momentami naprawde sie balam. Ale dzieki temu naprawde mozna wczuc sie w klimat, a adrenalina napedza rozgrywke.

Jak mozna sie po wstepie domyslic uwazam, ze klimat jest zdecydowanie oddany. Na poczatku rozgrywki nie rozumialam troche skad tyle opinii o strachu, emocjach itd. ale z czasem wszystko sie wyjasnilo. Nie bede wdawac sie w szczegoly, po prostu uwazam, ze warto przezyc to na wlasnej skorze. Czyli podsumowujac za klimat jak najbardziej 10.

Zagadki sa zroznicowane. Prostsze i trudniejsze, klodki, liczenie, spostrzegawczosc, laczenie faktow, wszystko bylo. Zagadek jest sporo i nie jest tak latwo uciec w szybkim czasie.

Pani z obslugi jak najbardziej rowniez zasluguje na 10. Porozmawialismy o wlasnych doswiadczeniach z pokojami, o pokojach firmy, naszej ocenie i opiniach. Chetnie wysluchala i sama tez wypytywala. Wszystko bardzo milo i przyjemnie, w zupelnie innym klimacie niz pokoje.

Podsumowujac polecam uciekinierom, ktorzy lubia sie bac, licza na skoki adrenaliny i nie straszny im umysl psychopaty.

Ostatni pokoj jaki odwiedzilismy podczas wycieczki do Wroclawia. Ostatni wcale nie znaczy zly :)

Odnajdujemy firme, sluchamy w jakie role mamy sie wczuc, zamykamy oczy i... Znajdujemy sie w srodku wojny. Musimy szybko myslec i wspolpracowac zeby kazdy z nas opuscil to miejsce zywy.

Jesli chodzi o klimat to zdecydowanie mozna poczuc sie jak zolnierz na misji. Odpowiednie efekty dzwiekowe i dobrze dobrane elementy wystroju.

Zagadki? Raczej proste i logiczne. Pokoj nie zawiera klodek, wiec spodoba sie kazdemu fanowi elektronimi w er. Duzy plus za to, ze mimo to, iz pokoj opiera sie na na elektronicznych rozwiazaniach to wszystko dziala bez zarzutu. Nic sie nie zacielo, wszystko zadzialalo. Warto wspomniec o spostrzegawczosci. Ona bardzo tu sie przyda.

Kolejny plus za poczatek. Ciekawe rozwiazania na wstepie rozgrywki pomogly jeszcze bardziej wczuc sie w klimat.

Obsluga tez na plus.

Jedyne do czego moge sie przyczepic to niewielki niedosyt jaki pozostal po ucieczke. Brakowalo mi czegos jeszcze, moze kolejnej zagadki, albo czegos niespodziewanego...

Mimo to pokoj warto odwiedzic, wczuc sie w role zolnierza na misji i ratowac towarzyszy. Polecam :)

Pokoj z krakowska legenda w tle... predzej czy pozniej kazdy fan legendy o smoku powinien go odwiedzic. Tak tez zrobilismy.

Od progu przywitaly nas usmiechniete panie, ktore przypomnialy jaka jest nasza misja.

Po wejsciu do komnaty od razu przenosimy sie do czasow rycerzy i smokow. Nastrojowa muzyka pozwala jeszcze bardziej wczuc sie w klimat.

Z czasem odkrywamy zagadki, klucze, klodki, wiele elementow, ktorych poczatkowo przeznaczenia nie znamy. Jednak z kazdym kolejnym tropem i rozwiazana lamiglowka powoli zblizamy sie do tajemniczej kryjowki...

Zagadki sa zroznicowane, duzo klodek i kluczykow, troche elektroniki, pojawilo sie tez sporo zadan manualnych. Poziom? Wg mnie sredni, zagadki sa logiczne i predzej czy pozniej mozna wpasc na ich rozwiazanie.

Obsluga bez zarzutu.

Podsumowujac pokoj godny polecenia, ciekawa tematyka, fajne rozwiazania i to wszystko sprytnie ze soba polaczone. Nic dziwnego, ze pokoj od dawna znajduje sie w czolowce krakiwskich ER.

Pokój wybrany głównie przez tematykę i mnóstwo pochlebnych opinii, do których dochodzi kolejna z mojej strony.

Od przekroczenia progu pokoju od razu mozna sie poczuc jak w magicznej krainie Pinokia. Z czasem wpadamy w nia juz calkowicie. Mnostwo dopracowanych elementow, wszystko przemyslane i na swoim miejscu.

Zagadki sa rozne, jest ich wiele, na roznym poziomie i nie sa liniowe wiec kazdy moze znalezc cos dla siebie.

Przechodzac do obslugi.. To wszystko bylo fantastycznie! Porozmawialismy o wszystkim i o niczym, pomizialismy koty, wszystko bez zarzutu, a nawet lepiej :)