Trouble_maker

Byl to ostatni pokoj firmy Open the door w Sączu, ktory odwiedzilismy. Pomimo zmeczenia swietnie sie bawilismy.

Pokoj jest niewielki i nie ma w nim swiatla. Ale zeby sobie poradzic w takich warunkach dostajemy czolowe latarki, ktore nie dosc ze bardzo ulatwiaja przeszukiwanie pokoju to dzieki nim jeszcze bardziej wczuwamy sie w kopalniany klimat.

Zostajac w temacie klimatu nikogo nie powinno zdziwic jak zgodze sie z poprzednimi opiniami odnosnie tego, ze jest to idealny przyklad fajnego pokoju wykonanego niewielkim kosztem. A elementy, ktore znajduja sie w pokoju pasuja do tematyki i w tym przypadku mniej znaczy wiecej.

Zagadki sa proste i logiczne dlatego z pokojem radza sobie rowniez mlodsi gracze. Ale Ci starsi rowniez moga sie sprawdzic bo wiek nie zawsze bywa pomocny.
Spotkamy sie tutaj glownie z klasycznymi zagadkami.

Obsluge zachwalalam w innych kimentarzach dlatego tutaj dodam tylko ze jest swietna i wszystko przebiegalo w bardzo przyjacielskiej atmosferze.

Pokoj prosty i przyjemny, bardzo dobry na rozgrzewke przed pozostalymi.

Wizyta w Sączu nie bylaby udana bez odwiedzenia Open the door.

Mroczna Puszcza byla drugim w kolejnosci pokojem tej firmy, z ktorego mielismy okazje uciec.

Chociaz z reguly nie zaczynam opinii od obslugi to tutaj ciezko o nich nie wspomniec. Mielismy przyjemnosc poznac zarowno Pana wlasciciela jak i Pania z obslugi. Fantastyczne wprowadzenie, do kazdego z er, przemila dyskusja po kazdej ucieczce, o pokojach i nie tylko. Tak sympatyczni ludzie zostaja w pamieci i pokazuja, jak praca moze sprawiac naprawde duza frajde.

Ale przechodzac do puszczy to jest tak samo swietna jak obsluga.

Klimat jest fantastyczny. Wszystko przemyslane i dopracowane. Nie ma tam przypadkowych elementow. Zagadki wpasowane w historie, wszystko jest spojne. Z czasem odkrywamy coraz wiecej i wciagamy sie w historie coraz mocniej. Kazde pomieszczenie bardzo dobrze wykonane. Dlatego klimat to bezapelacyjne 10/10.

Zagadki sa bardzo rozne. Klodki, szukanie, klikanie, ukladanie, myslenie, liczenie...
Ale jak juz pisalam nie ma tam przypadkowych rzeczy dlatego zagadki rowniez sa przemyslane i wpasowane w klimat. Nad niektorymi trzeba chwilke pomyslec. Ale wszystkie sa logiczne.

Zeby ucieczka zakonczyla sie sukcesem przyda sie spostrzegawczosc, laczenie faktow, logiczne myslenie, momentami troszke spokoju, mysle, ze kazdy znajdzie tutaj cos dla siebie oraz nikt nie powinien sie nudzic.

Nam udalo sie opuscic puszcze w czasie ale wiemy, ze nie kazdy mial tyle szczescia dlatego uwazam, ze warto miec jakies doswiadczenie w ER przed proba poznania tajemnic mrocznej puszczy.

Podsumowujac... Podobalo mi sie wszystko.

Drugi pokoj The Locked Room, ktory odwiedzilismy.

Na wstepie warto wspomniec, ze nie kwalifikowalabym tego ER jako horror. Jest troszke ciemniej i mroczniej niz w normalnym pomieszczeniu ale nie uwazam zeby ktos umieral tam ze strachu. Dlatego jesli bales sie ze horror to dla Ciebie za duzo to wg mnie spokojnie mozesz odwiedzic halloween.

Jak juz pisalam jest ciemniej, troszke mroczniej i podczas rozgrywki towarzyszy nam halloweenowy podklad muzyczny. Dlatego uwazam, ze klimat jest wyczuwalny.

W pokoju znajdziemy duzo klodek.

Podobnie jak w przypadku Swiatyni Majow, zagadki sa proste i w wiekszosci logiczne ale tutaj tez pojawily sie chwile w ktorych logiki musielismy sie troszke doszukiwac.

Podsumowujac, pokoj wg mnie jest prosty i kazdy powienien sie z niego uwolnic. Polecam na wypelnienie czasu miedzy sklepami w galerii.

Pani z obslugi bez zarzutu.

Dżungla, Majowie, poszukiwanie skarbu... Jest to bardzo atrakcyjny temat do stworzenia ciekawego escape room'u. Czy udalo sie to The Locked Room?

Wg mnie troche tak, a troche nie.

Jesli chodzi o klimat pokoju to mozna poczuc sie jak w dzungli, sa odpowiednie dekoracje oraz zagadki dopasowane w sytuacje. Pani z obslugi wprowadzila nas w historie i zwiazala jednego z naszych lancuchem. Pierwsze wrazenie zrobione.

Przechodzac do zagadek to nie bylo ich duzo i dla nas okazaly sie byc latwe, gra toczy sie liniowo i wlasciwie jestesmy prowadzeni od zagadki do zagadki. Co do rozwiazan zagadek to wiekszosc byla logiczna, aczkolwiek nie kazde rozwiazanie bylo dla nas oczywiste.

Dla mnie troche za malo.

Ale mam wrazenie, ze jest to miejsce stworzone z mysla o nudzacych sie podczas zakupow. Zauwaza szyld, pomysla czemu nie i probuja.

Mysle, ze w zabiciu nudy miedzy zakupami warto odwiedzic Swiatynie Majow.

Pokoj prosty i przyjemny.

Pani z obslugi mila i usmiechnieta.

Ten pokoj to jedno wielkie WOW!

Jestem pod wrazaniem wszystkiego co sie wydarzylo od momentu przekroczenia progu firmy do chwili jej opuszczenia.

Na wejsciu mielismy przyjemnosc poznac najwazniejszego czlonka ekipy Qest Cage czyli wiekowa kotke Klare, a pozniej bardzo sympatycznego i rozgadanego pana, ktory przekazal nam po co tu jestesmy. Szybko zrozumielismy, ze skonczyly sie zarty i czas wziac sie do pracy.

Wchodzimy i... Zaczynamy juz na samym poczatku. Potem jest coraz bardziej sherlockowo (naprawde nie umiem znalezc lepszego slowa).

Klimat jest cudowny, fantastyczny i ogolnie wspanialy. Wszystkie elementy sa przemyslane i dopasowane. Nie ma tam miejsca na przypadki. Mnostwo nawiazan do histori Sherlocka. Kazdy fan na pewno bedzie pod wrazeniem. A jesli jakims cudem nie znasz ten histori, nie szkodzi tez dasz rade.

Zagadek jest mnostwo, nie naleza do liniowych, sa za to logiczne i na kazda mozna wpasc bez wiekszego problemu.

To co warto podkreslic to obsluga. Pan, ktorego mielismy przyjemnosc spotkac jest fenomenalny. Bardzo wczul sie w gre tak samo jak my i mozna odniesc wrazenie, ze swietnie bawil sie razem z nami. Widac, ze odpowiedni czlowiek na odpowiednim miejscu. Wielka 10 dla pana, zarowno podczas naszej ucieczki, jak i przy pozniejszych rozmowach o wszystkim i niczym.

Wg mnie nie jest to pokoj na pierwszy raz, pomimo faktu, ze zagadki sa raczej proste i logiczne to ich ilosc i walka z czasem nie sa juz takie proste.

Bawilam sie swietnie, wczulam sie w gre calkowicie, stosowalam sie do kazdej napotkanej instrukcji, emocjonowalam sie kazda uplywajaca minuta i naprawde mialam wrazenie, ze losy Moriartego sa w moich rekach.

Moglabym pisac o tym ER jeszcze duzo... Ale moze juz wystarczy.

Podsumowujac polecam kazdemu!

W tym pokoju wczuwamy sie w ciekawskich odkrywcow ktorzy chca sprawdzic czy historie napotkanego przypadkiem staruszka sa moze prawdziwe...

Aby odkryc ta tajemnice musimy przeszukac tajemnicza chatke. Slowo przeszukac jest tutaj bardzo wazne, poniewaz pokoj ten opiera sie glownie na szukaniu, wielu klodkach i wlasciwie jednej zagadce.

Pokoj mozna polecic kazdemy, kto lubi szukac i szukac. Fani logicznych zagadek nie mieliby okazji sie tu wykazac.

Mimo tego, ze naleze do tych ktorzy wola myslec niz szukac uwazam pokoj za udany.

Chatka i mysliwski klimat wyczuwalny chociaz czegos brakuje. Jest to troszke mysliwska chatka jak z ikei. Ale to juz sa detale.

Na plus sa dla mnie niektore rozwiazania, w naprawde niewielkim pomieszczeniu.

Podsumowujac pokoj nastawiony glownie na szukanie dlatego kazdy fan cwiczenia spostrzegawczosci powinien sie tu swietnie odnalezc.

Obsluga bez zarzutu.

Do odwiedzenia pokoju sklonil nas bardzu ciekawy temat i to w wersji z dreszczykiem.

Czy tak wlasnie bylo? Prawie tak.

W historie wprowadzila nas bardzo sympatyczna pani, a pozniej mniej sympatycznie zamknela nas w mrocznym domku baby jagi.

Zagadek jest sporo, nie sa liniowe, dlatego kazdy ma mozliwosc wykazania sie.

Lamiglowki sa logiczne i nie naleza do najtrudniejszych. Ale zeby nie bylo za latwo to trzeba wykazac sie spostrzegawczoscia i laczeniem faktow, aby mozliwe bylo uwolnienie sie ze szponow czarownicy.

Klimat pokoju jest jak najbardziej wyczuwalny ale nie uwazam tego pokoju za horror. Panuje polmrok, towarzyszy nam trzymajacy w napieciu podklad muzyczny ale to jednak za malo jak na horror, w moim odczuciu bardziej thriller.

Przez cala rozgrywke bez problemu mozna wczuc sie w historie a z czasem poznajemy coraz to nowe fakty i podazamy za sladami Jasia i Malgosi.

Pokoj uwazam za dobry chociaz nie da sie nie zauwazyc, ze jest juz troszke wysluzony.

Mimo to polecam kazdemy kto lubi historie z lekkim dreszczykiem.

Moja przygoda z Lock House zaczela sie od hotelu, ktory pomimo tego, ze byl plugawy to byl swietny, dlatego tez postanowilismy poznac sekret profesora.

Aby wczuc sie maksymalnie w klimat dostajemy policyjne czapki, spis dowodow i mozemy zaczac poszukiwania.

Na poczatku znajdujemy sie w pozornie zwyklym pomieszczeniu, ktore jak sie z czasem okazuje skrywa przerozne tajemnice... A pozniej robi sie tylko ciekawiej.

W pokoju przydadza nam sie wszystkie umiejetnosci, spostrzegawczosc, laczenie faktow, logiczne myslenie, troszke cierpliwosci, a potem przyda sie odwaga, brak sumienia i przesuwanie granic.

Zagadki sa zroznicowane, kody, kluczyki, ukladanie, przekladanie, dodawanie, wbijanie, szukanie, wspolpraca... Jest wszystko.

Klimat wg mnie moglby juz na poczatku byc troszke mroczniejszy ale mimo to uwazam, ze nie da sie nie wczuc w rozgrywana historie.

Obsluga jak zawsze bez zarzutu. Pan rozgadany i wesoly.

Polecam :)

Centrum badawcze to ten typ pokoju kiedy po wejsciu nie wiemy w co wlozyc rece. Jest tam mnostwo elementow, z ktorych trzeba odnalezc tylke te, dzieki, ktorym uratujemy siebie i swiat ;)

Klimat pokoju jest jak najbardziej wyczuwalny, jest tam mnostwo laboratoryjnych elementow, pomieszczenie wyglada na bardzo sterylne, mozna poczuc sie jak w prawdziwym centrum badawczym.

Zagadki nie naleza do najprostszych, trzeba laczyc fakty, zwracac uwage na najmniejsze szczegoly i wg mnie jakiekolwiek doswiadczenie w uciekaniu jeat tutaj konieczne.

Obsluga bez zarzutu, wszystko przebieglo w milej atmosferze.

Do tego wiezienia wybieralismy sie od dawna, a w koncu sie nam udalo i bylo naprawde dobrze.

Wiezienie to temat raczej powszechny ale mimo to w tym wiezieniu dobrze sie bawilismy, byly elementy standardowe ale tez takie ktore nas zaskoczyly.

Zagadki byly rozne jesli chodzi o ich poziom jak i sposob rozwiazywania. Nie nalezaly do najlatwiejszych, ale nie byly tez niewykonalne. Spostrzegawczosc wspolpraca i logiczne myslenieto cechy, ktore na pewno pomoga w ucieczce.

Pan z obslugi rowniez zasluguje na pochwale. Sympatyczny i rozgadany.

Polecam kazdemu fanowi wieziennych ucieczek.