BarettiTyttö

Z jednej strony, nasza ekipa totalnie nie była tego dnia w formie - schodziło nam ze wszystkim bardzo długo, czuliśmy się jak ślepi - totalny spadek mocy. Z drugiej jednak, moja ocena nie jest podyktowana naszym performance:
- Zdecydowanie bardzo na plus obsługa pokoju - totalne immersion z ich strony, zaangażowanie wejście w rolę
- Niektóre zagadki były na "domyśl się" - podczas gdy nie było żadnych hintów ani powodów, by uczestnik mógł się tego domyślić np. rzeczy w naszych rzeczach osobistych - człowiekowi by się wydawało, że w dzisiejszych czasach nikt nie powinien ich ruszać, więc skąd można było wpaść na to, że ktoś tam coś dołożył?
- Były zagadki doskonale logicznie skonstruowane, bez naciągania - za to duży plus
- Ale były też takie, gdzie podpowiedź musiał przekazać aktor... - dla mnie to na minus, bo świadczy o braku pomysłu na to, jak podać uczestnikowi podpowiedź w sposób wymagający wnioskowania
- Zagadka z magnesem tak się zacinała, że ciągnięcie tej rzeczy w środku zajęło nam chyba z 15 minut
- Na plus wystrój w pokoju i brak brudu znanego z innych pokojów tej firmy - który w innych pokojach był uzasadniony

Tak czy siak, bawiliśmy się dobrze i to nie był nasz pierwszy pokój tej firmy - więc wrócimy po kolejne.

Ciekawie urządzony pokój, dobrze wprowadzająca w historię obsługa. Wystrój jak najbardziej poprawny, zagadki pomysłowe i wykorzystujące różne umiejętności, więc warto dobrze skomponować zespół - z członków o różnych umiejętnościach. Kolejna odwiedzona przez nas mocna pozycja na Śląsku.

Mamy tu do czynienia z prawdziwymi Mistrzami gry przez duże M. Po grze jesteśmy zachęceni do roomów Continuum i gotowi na kolejną przygodę w Poznaniu.

Pokój rozwiązywaliśmy w dwie osoby, mimo że był wyzwaniem w takiej liczbie, to jednak - DA SIĘ.

Wystrój bardzo dobry, kilka rozwiązań klasycznych jeśli chodzi o zagadki, ale mamy też sporo bardziej nowoczesnych. 10 daję zwykle pokojom wybitnym, tutaj pokój wybija się ponadczasowo - "żyje", jest dynamiczny, a sposób prowadzenia gry przez Mistrza Gry nigdy nie odejdzie do lamusa. Gorąco polecamy i nie możemy się doczekać wizyty u Nieznajomych!

Cóż mogę powiedzieć... Bardzo wysoki poziom. Nie ma drugiego tak dopracowanego pokoju w Krakowie - szczerze mówiąc, nie mogliśmy się doczekać, aż się pojawi. Scenografia dopracowana, wnętrze nieoczywiste, mamy dużo tego co uciekacze lubią najbardziej - totalny show, efekty specjalne i angażowanie wszystkich zmysłów, a także wszystkich członków grupy. Zadania - pomysłowe, pojawiło się dużo nowości, nic wewnątrz pokoju nie było przypadkowe, ale też nic nie było banalne.

Trzymamy kciuki za twórców w tworzeniu kolejnych pokojów! Macie szansę na czołówkę rankingu w Polsce :)

Nie chcę tutaj być zbyt okrutna. Zacznę od tego, że zorganizowanie escape roomu lesie jest dobrym pomysłem, a także podkreślę, że na leśne warunki organizator przygotowany jest dobrze - nie tylko dostajemy latarki, ale również substancje antykomarowe.
Wejście z rzeczywistość w historię postapokalipsy odbywa się płynnie i bez klasycznego wstępu "w poczekalni" co również jest dużym plusem. Łatwiej się dzięki temu wczuć w klimat.
Być może mieliśmy trochę pecha - akurat sąsiedzi escape roomu mieli grilla, dzięki czemu byliśmy raczeni polskim disco polo podczas rozwiązywania zagadek. Jeśli tak wygląda apokalipsa...to jest ona straszniejsza niż opowiadali :) To nie jest absolutnie wina organizatorów, ale jednak przeszkodziło nam trochę w immersji.
Same zagadki są dość proste, czasem dużo prostsze niż podejrzewaliśmy. Właściwie mamy balans między szukaniem i prostym główkowaniem. Niektóre zagadki były trochę zbyt "chamskie", w żadnej nie uświadczyliśmy momentu "wow".
Niestety kolejnym minusem było to, że mistrz gry stal bardzo blisko miejsca gdzie rozwiązywaliśmy zagadki, więc słyszeliśmy jak rozmawia z innymi grupami :(
Generalnie pokój jest spoko, moja teoria jest taka, że od jego założenia wszystko poszło bardzo do przodu, i z tego względu trochę odstaje już od poziomu, który mamy teraz na rynku. Dla mnie minusem była również znaczna liniowość zagadek, po którym pozostał niedosyt.

Tutaj, o dziwo, poszło nam nieco gorzej niż w innych oglądanych tego dnia pokojach. Trochę zwalamy sprawę na metaforyczną, lub nie, zasłonę dymną, która opadła na nasze umysły po wejściu do pokoju.
Wystrój utrzymany w poprawnym klimacie, zagadki na dobrym poziomie, ciekawy pomysł z wykorzystaniem rozkręcania i przekręcania, który zasługuje na dodatkowy plusik. I bawiliśmy się bardzo dobrze :)

Zastanawiając się nad kupnem odpowiedniego pokoju tego dnia trafiliśmy też na tę perełkę, która zdecydowanie zajęłaby wysokie miejsce w moim osobistym podsumowaniu.
Bo było wszystko, co lubię - dopracowany design pomieszczenia, utrzymywane w dobrym stanie, niepsujące się zagadki, stymulacja różnych części mózgu i bardzo przewrotna, ciekawa tematyka.

Przy tym pokoju podczas naszego tripa pod znakiem ER byliśmy już mocno zmęczeni, ale klimat przypadł nam do gustu. Zagadki i wystrój zdecydowanie na plus, momentami widać było jedynie drobne niedociągnięcia, które jednak nie przeszkadzały wcale w grze. Tylko w jednym momencie coś się kompletnie popsuło, i obsługa musiała zareagować, natomiast zrobiła to tak szybko i sprawnie, że zbyt mocno nie odczuliśmy tej sytuacji na minus.
Cały pokój oceniam bardzo pozytywnie lecz bez większego efektu "wow". Dobrze się bawiliśmy :)

Przy okazji kolejnego wypadu na Śląsk podskoczyliśmy i do tego Escape Roomu. Klimat został utrzymany bardzo dobrze, wystrój się zgadzał, tylko chwilami coś nie zadziałało, albo było rozchwierutane - nie były to duże niedogodności, ale to coś, co czasem potrafi wybić z gry.
Na pochwałę zdecydowanie zasługują pomysły na kilka oryginalnych zagadek, których nie widzieliśmy jeszcze nigdzie. Udało się utrzymać atmosferę, która w filmie była nieco cukierkowa, ale też nieco creepy :)

Ekipa TickTack już długo zapowiadała coś nowego, i szczerze powiedziawszy, nie mogliśmy się doczekać - po doskonałych doświadczeniach wnętrzarskich, zagadkowych i osobowych z poprzednich pokojów.

Pokój, jak się spodziewaliśmy, jest na najwyższym poziomie. Wszystko dopracowane jak spod igły, nie ma najmniejszego elementu, który burzyłby klimat. Mimo że tematyka trochę "nie moja" to bawiłam się świetnie - zarówno zagadki, jak i inne atrakcje spowodowały, że żadna minuta nie była straconą. TickTack wyznacza trendy i poziom w tej części Escape Roomowej Polski :D a i oczywiście trzeba też wspomnieć o tym, że mistrzowie gry znają się doskonale na tym co robią :)