lukwych l.

Laboratorium było jednym z dwóch rzeszowskich pokoi, które odwiedziliśmy wracając z Bieszczad. Tematycznie wszystko w środku powiązane jest z Teslą i jego wynalazkami. Własnoręcznie robione wyposażenie cieszy oko i pobudza do myślenia. Przydałoby się kilka elementów więcej, ale i tak jest spoko. Zagadki są zróżnicowane i bardzo nietypowe. Jedna rzecz zdecydowanie nieintuicyjna dla nas po wytłumaczeniu nabrała sensu. Generalnie przyda się nieszablonowe myślenie. Obsługa sympatyczna, głodna uwag i opinii i reagująca na sugestie. A także czujna, choć u nas aż za bardzo :). Podsumowując były malutkie minusy, ale bawiliśmy się naprawdę dobrze więc ocena maksymalna z minusem. Polecam!!!

Grobowiec był jednym z dwóch rzeszowskich pokoi, które odwiedziliśmy wracając z Bieszczad i zdecydowanie warto było go odwiedzić. Klimat utrzymany zarówno przez świetny wystój jak i tematyczne zagadki, które odbiegają od typowych standardów ER i to na spory plus zwłaszcza różnorodnością. Jak na mój gust jest trochę za łatwo (brak zmyłek, mała powierzchnia itp.), ale patrząc przez pryzmat doświadczenia i potencjalnej klienteli rozumiem takie podejście do tematu. Obsługa przesympatyczna i gadatliwa. Bawiliśmy się przednio i zachęcamy do odwiedzin. Polecam!!!

Każdy nowy pokój w Warszawie prawie natychmiast wpada na naszą listę do odwiedzenia, ale zazwyczaj przed wizytą nauczeni złymi doświadczeniami czekamy na kilka opinii. Zwłaszcza, że im bliżej do ER tym dłużej się do niego wybieramy. W przypadku Wyspy naszą wizytę przyspieszyło zaproszenie od twórców pokoju i prośba o recenzję. Wybraliśmy więc pierwszy wolny termin i w efekcie w ostatnią niedzielę trafiliśmy na Przeklętą. Za klimat odpowiada zarówno świetny i dopracowany wystrój (uwaga - piasek na podłodze - wybierzcie odpowiednie obuwie) i liczne rekwizyty, a także świetny lektor. My wybraliśmy wersję klimatyczną z podpowiedziami i nie żałujemy. Co prawda podpowiedzi potwierdzały jedynie nasze pomysły, ale dzięki temu rozgrywka była płynna i klimatyczna. Zagadki są zaskakujące, różnorodne, logiczne i prawie liniowe. Poziom trudności średni, ale raczej w stronę łatwego. Obsługa sympatyczna i rozgadana, czyli taka jaką lubimy najbardziej. Generalnie - klimat mega, zagadki fajne, obsługa super. Polecam!!!

Miałem problem z tym czy i jak ocenić ten pokój. Z jednej strony jest nowy i ciągle się zmienia i dociera. Z drugiej piszę te recenzje abyście Wy wiedzieli co sądzę o pokoju i podjęli świadomą decyzję przed wydaniem pieniędzy. Uznałem jednak, że ocenię i wytłumaczę dlaczego tak oceniam, bo lepsza taka informacja niż żadna. Ale po kolei. Klimat to najmocniejsza strona pokoju. Wyposażenie i rekwizyty dosłownie wrzucają nas do Polski lat 90 zwłaszcza pamiętających te czasy. Wprowadzenie i pierwsze zagadki bardzo ciekawe i nakręcające na to co będzie dalej. Same łamigłówki fajne, nieliniowe, nieco inne niż byliśmy przyzwyczajeni i jest ich naprawdę sporo. Wymagają różnorodnego podejścia, ale jest jedna uwaga. Jeżeli Wasza drużyna to same chłopy na schwał, które jeżdżą 6 osobową windą po dwóch, bo brakuje miejsca, to dokoptujcie do grupy małą, sprytną dziewczynę która się wszędzie wślizgnie i przeciśnie. Niestety nam największą trudność sprawiła informacja obsługi, że w pokoju oprócz innych "zabezpieczeń" są kłódki tylko na kluczyk i magnetyczne, co sprawiło, że omijaliśmy kłódki "cyfrowe". W efekcie zhakowaliśmy system omijając 3 czy 4 zagadki. Jest też kilka elementów uszkodzonych/słabo działających, ale jak już pisałem po pierwsze pokój jest na "dotarciu"i są zmiany, a po drugie obsługa słucha wszystkich uwag i poprawia na bieżąco, więc jest szansa, że gdy to czytacie problemy znikły. Pan prowadzący trochę zakręcony (plus wprowadził w błąd), więc oceniłem trochę niżej. Generalnie daję ocenę maksymalną, bo pomimo powyższych zastrzeżeń pokój ma ogromny potencjał i nawet 9 byłaby krzywdząca. Jeżeli jednak za powiedzmy dwa miesiące ktoś z Was odwiedzi Dziennikarza i stwierdzi te same uchybienia co ja teraz, to dajcie znać - skoryguję ocenę. A tymczasem ... Polecam!!!

Do Bydgoszczy i tamtejszych pokoi wybieraliśmy się od dłuższego czasu, a tymczasem to bydgoskie pokoje zawitały do Warszawy. Bez zawahania wybraliśmy się więc by ocenić czy warto i czy rzeczywiście zasługują na tak wysokie miejsce w rankingu. Pokój jest opisany jako dla początkujących więc w takiej kategorii go oceniam. Klimatycznie byliśmy zachwyceni, wszystko bez zarzutu – scenografia, rekwizyty (laska Merlina - cudowna) i zagadki dopasowane do klimatu. Są też dźwięki, które pomagają wczuć się jeszcze bardziej. Same łamigłówki proste lecz nie prostackie, jest ich sporo i docenić trzeba ich różnorodność. Przyda się spostrzegawczość, zręczność i logika. Obsługa sympatyczna i gadatliwa, systemu podpowiedzi nie ocenię, bo ich nie braliśmy. Generalnie Legenda to pokój, który przypadnie do gustu wszystkim, zarówno na rodzinny wypad jak i na deser dla nałogowych odwiedzaczy. Polecam!!!

Ostrzeżenie - ocena po pół roku - pokój mógł się trochę zmienić.

Twierdza to kolejny pokój odwiedzony w ramach wycieczki do Poznania i kolejny w Twierdzy Tajemnic. Klimatycznie jest świetnie, wnętrze wypełnione klimatycznymi rekwizytami i tematycznymi łamigłówkami. Jednak to co zachwyciło nas w tym pokoju najbardziej, to oprócz wspominanej już wcześniej świetnej obsługi, zagadki i mechanizmy zrobione własnoręcznie i świetnie wpasowane w temat. Oryginalne jest również rozpoczęcie, ale o tym musicie przekonać się sami. Polecam!!!

Ostrzeżenie - ocena po pół roku - pokój mógł się trochę zmienić.

Skarbiec to kolejny pokój odwiedzony w ramach wycieczki do Poznania i pierwszy w Twierdzy Tajemnic. Klimat banku jest, ale ascetyczny wystrój ułatwia przeszukiwanie. Zagadki liniowe, logiczne, wymagające odrobiny spostrzegawczości - zwłaszcza w jednym konkretnym przypadku. Co ciekawe wkomponowanie łamigłówek w klimat pokoju wydaje się góra średnie, a po wyjściu i z perspektywy czasu wydaje się dużo większe. Zwłaszcza kilka naprawdę bardzo ciekawych rozwiązań, które zapadają w pamięć. Obsługa z kategorii najlepszych, czyli właściciel, który zrobił wszystko od podstaw sam i traktuje swój ER prawie jak swoje dziecko. Fajne zarówno na wypad z rodziną jaki dla dwójki hardcorowych "odwiedzaczy" Polecam!!!

Ostrzeżenie - ocena po pół roku - pokój mógł się trochę zmienić.

Skarb to kolejny pokój odwiedzony w ramach wycieczki do Poznania i ostatni w T4S. Zdecydowanie jedyny do którego spokojnie można zabrać dzieci, a nawet pozwolić pociechom samemu rozwiązać zagadki. Klimatycznie jest spoko - zdecydowanie czołówka pirackich ER pod względem wystroju i powiązania zagadek z tematem. Dużo fajnie działających mechanizmów przypomniało mi oglądany w dzieciństwie film"Goonies". Trudność średnia - niestety przez gapiostwo musieliśmy skorzystać z jednej podpowiedzi. Obsługa znów zasłużyła na pochwałę, bo próbowała dać nam info nie wprost, ale tym razem zajęło nam dłuższą chwilę ogarnięcie o co chodzi i klepnięcie się w czoło. Duży plus za brak kłódek. Generalnie Skarb powinni zaliczyć wszyscy lubiący przygodę i rodzinne rozwiązywanie zagadek. Polecam!!!

Ostrzeżenie - ocena po pół roku - pokój mógł się trochę zmienić.

Kolekcjoner to kolejny pokój odwiedzony w ramach wycieczki do Poznania i drugi w T4S. Klimatycznie osadziłbym go gdzieś pomiędzy dreszczowcem a horrorem. Wystrój przepyszny - wkład własnej pracy twórców/właścicieli nie do opisania. To po prostu trzeba zobaczyć. Są momenty gdy człowiek się wzdrygnie, ale do domów strachu jeszcze daleko - i bardzo dobrze. Nas interesowały głównie zagadki i gdyby nie drobne spóźnienie (ach ten Yanosik) oraz paraliż (strach ma wielkie oczy) części drużyny zdążylibyśmy wyjść w godzinkę. Co ciekawe podpowiedzi przekazywane w całkiem inny sposób budują dodatkowo klimat i zwiększają poziom trudności gdy zastanawiamy się co autor miał na myśli. Z minusów (minusików) - dla nas ciut za ciemno. Obsługa sympatyczna, stanowcza i gadatliwa po fakcie co pogłębiło pozytywne wrażenia. Generalnie czuć, że ten pokój to były nr1 w Polsce. Polecam!!!

Wypad z rodziną na Walentynki do ER? Czemu nie. Jaki temat? A co ciekawego zostało w Warszawie do odwiedzenia? Asasino? No, temat walentynkowy w punkt. Do tego nowy (czytaj niesprawdzony) pokój, nowa firma (czyt. porywająca się z motyką na słońce) i lokalizacja nieprzyjazna dla dojazdów i parkowania. Tymczasem...
Klimat przypasował bardzo - dzieci grające w A:BF wniebowzięte. Żona zadowolona z wystroju i ciekawych rozwiązań. Ja z sympatycznej i gadatliwej obsługi oraz logicznych i niesztampowych zagadek. No i cena na otwarciu jak na Warszawę zachęcająca. Generalnie już dawno nowo otwarty pokój nie przypadł nam aż tak do gustu (poza Cyrkiem Dziwadeł!). Czekamy na następne. Polecam!!!