Marta H. 3

Bardzo pozytywnie nastwaione weszłyśmy do budynku Poziomu Drugiego. W środku pierwsze zaskoczenie - kojejka ;) Pokój był zarezerwowany na 16, a weszłyśmy do niego o 16.15, czekając, razem z innymi grupami, na zaproszenie. Obsługa przyjęła nas dość oschle, nic dziwnego, zważywszy na to, że jedna osoba ogarniała cztery (?) pokoje. Wystrój w pokoju jest dość... no właśnie to brakuje nam słowa, wielu rzeczy nie wolno dotknąć, oznaczenia rzucają się w oczy, czasem aż do przesady. Niestety w pokoju nawalił ponoć prąć. Większość zagadek oparta jest na elektronice, więc zwyczajnie nie działała. Niestety, pan z obsługi nie widział nawet na jakim etapie gry jesteśmy, kilka razy wszedł do pokoju żeby sprawdzić czy na pewno ta zagadka nie działa i zwalał winę na poprzednią grupę. Naszym zdaniem sprawna obsługa powinna w porę zauwazyć, że pokój zwyczajnie nie działa, np. otwarte są szafki, które powinny się otworzyć dopiero pod koniec gry , i jakoś zareagować jeszcze w czasie naszej gry. Pokój przez to budził w nas tylko frustrację i poczucie zagubienia. Gdyby nie to, myślę że całkiem nieźle byśmy się bawiły. Ale trudno ocenić niedziałający pokój.

Myślałam że już nic mnie nie zaskoczy w Rybniku a tu taki pokój! Wystrój zdecydowanie oddaje klimat babcinej kuchni. Można naprawdę przenieść się na chwilkę w czasie i zapomnieć o rzeczywistości. Pokój jest wyposażony w ogrom elektroniki, która zaskakuje i wprowadza elementy zaskoczenia. Gorąco polecam!

Pokój zdecydowanie urzeka klimatem i wystrojem dopracowanym w każdym szczególe. Obsługa bardzo sympatyczna i profesjonalna. Pokój jest dość trudny, zagadki wymagają łączenia ze sobą wielu faktów, a często także dużej ilości cierpliwości, której naszej grupie chwilami brakowało. Pokój zaskakuje mechanizmami, w środku nie znajdziemy żadnej kłódki, a mimo to zabawa jest fantastyczna. Pokój ma wiele nieoczywistych zadań, dlatego polecam go nawet bardzo doświadczonym grupom. Czeka was naprawdę satysfakcjonujący czas!

Pokój zdecydowanie oddaje klimat łodzi podwodnej, chociaż pewne elementy dekoracji zostały już uszkodzone i jeszcze nie naprawione (chyba że ma tak być). Zagadki były dla nas zakakujące, chociaż mamy już pewne doświadczenie w chodzeniu o ER, to było to odkrywcze. W pokoju jest kilka rzeczy, które nie przydają się do niczego, chociaż na początku gry wydaje się, że jest inaczej. To sprawia, że gra jest trudniejsza. Jednak niektóre zagadki były dość banalne. Obsługa niestety bez życia i uśmiechu, trochę szkoda. Pokój godny zobaczenia!

To mój trzeci statek piracki w historii chodzenia po ER i zdecydowanie bije inne na głowę w każdym aspekcie. Wystrój dopracowany w każdym szczególe, muzyka zachęca do pracy, czujesz się jak więzień i jak prawdziwy pirat. Fabuła dość oczywista, bez długiego wprowadzania w klimat ale pokój robi to wszystko sam za siebie. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych. Zagadki dość trudne, wymagają pewnego doświadczenia i umiejętności łączenia wielu faktów. Polecam tym, którzy w pokojach cenią zarówno wystrój jak i poziom zagadek.

Choć jesteśmy dość dobrzy w te klocki, to pokój ten był dla nas sporym wyzwaniem. Tak naprawdę typowych zagadek logicznych bylo niewiele. Natomiast sporo trzeba było znaleźć albo zauważyć a niestety późna pora temu nie sprzyjała. Pokój dopracowany w każdym calu, wprowadzenie super chociaż bez chemii ;)

U Hrabiego zostaliśmy zdecydowanie entuzjastycznie przyjęci (z resztą jak zawsze w tym miejscu). Pokój odwiedziliśmy aż dwa razy, gdyż za pierwszym nie udało nam się wyjść. Ale za każdym razem był fun ;) Zagadki ułożone logicznie, ale trudne, wiele rzeczy do powiązania i na początku wrażenie, że zmierza się donikąd, że jest tyle do zrobienia że nie wie się od czego zacząć, ale z czasem wszystko układa się w bardzo sensowną całość. Warto przyjść!