Macie niespełna godzinę aby wydostać się z rąk porywaczy. Im zależy na wiadomościach jakie posiadacie, a Wam na tym aby uciec z potrzasku. Komu się uda?
[mehr]
2-7 Spieler
60 Minuten
Krimi
mittel
23 Bewertungen
8
.8
8,8/10
Game Master:
9,6/10
Klima:
9/10
Schwierigkeitsgrad je nach Spieler:
Schwer
Anzahl von Bewertungen:
23
Jakiś czas po pokonaniu psychozy zdecydowaliśmy się na porwanie i tym razem również się nie zawiedliśmy, wszystko na najwyższym poziomie! Czekamy z niecierpliwością na następne pokoje!
To był mój drugi pokój w mojej karierze i wiecie co? Nie zawiodłem się! Na początku wita nas pogody i wesoły prowadzący (dużo pozytywnej energii i sporo śmiechu). Już od tego momentu wiedziałem, że to będzie dobra zabawa dla naszej ekipy. Pokój bardzo dobry. Od samego początku u nas było sporo emocji. Pokój przechodzi się przyjemnie, liczne zróżnicowane zagadki nie pozwalają myśleć liniowo, pasujące do klimatu rekwizyty. Pokój oceniam na bardzo dobry chodź dla początkujących może być trudny. Polecam
Po bardzo fajnych pokojach, z którymi mieliśmy styczność w Bielsku, przyszedł czas na pierwszy pokój od Tkalni Zagadek i niestety zawiedliśmy się... być może nasze oczekiwania były zbyt duże po pokojach, które widzieliśmy wcześniej.
Wystrój wydaje się zrobiony dość oszczędnie i nie zawsze pasuje do klimatu. Strój wojskowy, przeplata się z więziennym, zdjęciami rodzinnymi i grami planszowymi... Co ma jedno do drugiego ciężko powiedzieć :) Ale ohydnie posklejane taśma przeźroczystą ramki na zdjęcia, powodują niesmak. Rozumiem, że ktoś je wcześniej popsuł, ale można to jakoś estetycznie skleić...
Pokój ma parę ciekawych zagadek i mechanizmów, ale niestety tutaj też pojawiły się zgrzyty... Zaczęło się od niezamkniętej szuflady, gdzie kłódka szyfrowa była zapięta tylko na jedno oczko... cóż czasem zdarza się coś przegapić, ale później nie jest dużo lepiej, bo brakuje czasami logiki i powiązania. Później szyfr z zagadki wiszącej bezpośrednio nad skrzynką sugeruje, że jej ma dotyczyć... okazuje się jednak, że dotyczy całkowicie innej kłódki. Skoro kod nie działa, to człowiek analizuje zagadkę jeden, drugi, trzeci raz i czas leci. Nasz frustracja była już bardzo duża, gdy okazało się, że kod był poprawny, ale kłódka była gdzieś indziej... Czy taki był zamysł pokoju, czy też ktoś w złych miejscach kłódki założył? Tego nie wiemy... ale niesmak pozostał.
Czarę goryczy przepełniła końcówka, zabrakło nam kilku minut do wyjścia i z wyzerowaniem licznika wchodzi pan z obsługi i pyta czy chcemy dokończyć. Oczywiście, że chcemy więc resetuje nam czas. Wychodzimy zaraz z pokoju, chcemy zapłacić, a tu się okazuje, że te dodatkowe minuty trzeba zapłacić dodatkowo, bo wystartowała nam kolejna godzina?!? Że co? Okazuje się, że w tym pokoju liczą na gości którzy po kilka razy będą wchodzić do TEGO SAMEGO pokoju i go ponownie rozwiązywać, więc jest ustalony konkretny cennik, a nasze przedłużenie wystartowało nam kolejną płaconą godzinę... Nigdy się z czymś takim nie spotkaliśmy, ale jak widać gotówka musi się tu zgadzać...
Jest tutaj jeszcze drugi pokój w którym nie byliśmy, ale po tych doświadczeniach na pewno ponownie się tu już nie pojawimy :/