Zaklęte Amulety

*WPROWADZENIE I MISTRZ GRY
Przy wejściu było troszkę zamieszania, bo bardzo dużo osób się kręciło, ale samo wprowadzenie było na dole w postaci filmu, więc mogliśmy wczuć się w klimat. Można powiedzieć że tutaj nie było typowego wprowadzenia prze GM jak w niektórych ER, raczej na zasadzie wytłumaczenia zasad.
*POWIERZCHNIA
Pokój nieduży, nie należy do tych wielo-pomieszczeniowych. Ale jak na niedużą powierzchnię to myślę że była ona dobrze wykorzystana.
*WYSTRÓJ I KLIMAT
Magiczny klimat tworzą dekoracje w magiczno-eliksirowym typie, którymi jesteśmy otoczeni. Poziom wystroju i klimatu całkiem dobry, może nie zachwycający, ale na przyzwoitym poziomie. Byliśmy z dziećmi i mieliśmy sporo światła włączonego, nie wiem czy to jest standardowe czy akurat w takich przypadkach jak nasz, bo to troszkę zabierało klimatu, ale zdecydowanie ułatwiało grę. Troszkę klimat psują głosy innych grup słyszane z innego pokoju, może jakaś muzyka luz dźwięki by tu pomogły.
*ZAGADKI
Plus za opcje dla rodzin z dziećmi - kilka ułatwień w postaci wskazówek do zagadek, dzięki czemu dzieciaki mogą wykonać zagadkę bez większej pomocy dorosłych. Zagadki bardzo ciekawe, niektóre bardziej intuicyjne, niektóre do pogłówkowania. Jedna z trudniejszych bardzo nam się podobała, mimo że chwilę trwało zanim wpadliśmy na to jak ją wykonać. Sporo skrzyneczek i kłódeczek. Jedna z zagadek niestety nie zadziałała, albo może inaczej mówiąc ciężko ją wykonać prawidłowo, żeby zadziałała. Pokój nie jest liniowy.
Poziom zagadek w naszym odczuciu średnio zaawansowany.
*FABUŁA
Cała fabuła opiera się na odnalezieniu amuletów, dzięki którym zdobywamy puchar życia. Wszystko ok, aczkolwiek bez jakiejś dużej immersji. Tu raczej trzeba się nastawić na przyjemny, przygodowy escaperoom w klimacie funtasy.
*OGÓLNE WRAŻENIA
Pokój warty polecenia. Przyjemny i z fajnymi zagadkami. W moim odczuciu max dla 4 osobowej grupy. Fajnie że jest opcja trochę trudniejsza dla dorosłych i wersja z ułatwieniami dla dzieci. Uwaga, bo nie wszystkie pająki są dekoracją (mieliśmy współtowarzysza w grze), Super że po skończonej grze była możliwość zrobienia sobie fajnych zdjęć w pelerynkach.

Strach padł na cały magiczny świat. Zły czarnoksiężnik, używając zakazanej magii, unieruchomił wszystkich wybitnych magów. Tym samym szkoły magii, znajdujące się pod ich opieką, ogarnął chaos. Jedynym sposobem na przełamanie potężnego zaklęcia było zdobycie Pucharu Życia. Pomóc nam w tym miały Zaklęte Amulety.

Wystrój pokoju, choć nie spektakularny, to sprawia dobre wrażenie - jest całkiem klimatycznie i ładnie. Pewnym minusem jest jednak brak wyraźniejszego podkładu dźwiękowego lub też pełniejszego wytłumienia dźwięków w zewnątrz. Był moment, w którym słychać było grę grupy przebywającej w sąsiednim pokoju.

Zagadki korzystają zarówno z rozwiązań elektronicznych jak i tradycyjnych. Są całkiem przyjemne i przystępne w kwestii poziomu trudności. Choć zdarzyło się nam zaciąć na jednej z nich to ogólnie poziom trudności oceniany na średni. Scenariusz jest nieliniowy, więc przy większych grupach każdy ma szansę znaleźć zajęcie dla siebie.

W kwestii obsługi nie mamy uwag - wszystko przebiegło sprawnie i profesjonalnie.

"Zaklęte Amulety" to całkiem przyjemny scenariusz, który dobrze powinien się sprawdzić jako zabawa dla całej rodziny, choć i w innych przypadkach zawodu być nie powinno. Nawet jeśli pokój niczym wyjątkowym nie zaskakuje, to jednak trzyma dobry poziom w każdym aspekcie.