Na początku chciałbym napisać co nieco o swoich problemach z ocenianiem ER. Byłem w wielu pokojach w Polsce o różnym standardzie - zagadek i aranżacji. Niektóre z nich na zawsze zapadły mi w pamięć jako oryginalne realizacje konceptu na bardzo wysokim poziomie, na przykład "Rastamobil" we Wrocławiu lub nieistniejąca już "Różowa Pantera" z Łodzi. No więc pytanie do tych Państwa, którzy tak jak ja, mają jakieś tam doświadczenie - czy oceniając pokój powinno się robić to indywidualnie czy jednak porównując do istniejących dobrych wzorców.
Jeśli ocenić pokój "Prezydent" indywidualnie, to doświadczenie go jest warte swojej (tu warto zaznaczyć - rynkowo niskiej) ceny. Zagadek jest dużo, są one logiczne, metraż jest wystarczający na swobodę ruchów nawet w grupie czteroosobowej, personel jest miły i cierpliwy, wystrój jest zgodny z tematyką. ALE. Niestety my mieliśmy pecha, bo jeden z elementów technicznych nie zadziałał jak należy, więc progres bez pomocy z zewnątrz okazał się niemożliwy. Na domiar złego w angielskiej wersji pokoju jest błąd, który skutecznie przeszkadza w dojściu do poprawnego rozwiązania, walkie-talkie z niewiadomych mi przyczyn czasami szumi, kompletnie zakłócając głos GM, przejście między segmentami pokoju jest nisko usytuowane, więc ilekroć zmieniamy pokój należy nisko kucnąć, no i moje osobiste nemesis, czyli bardzo abstrakcyjny labirynt, którego szkielet mamy na kartce, a rozwiązanie znajduje się gdzieś w środowisku (to ostatnie jest bardzo subiektywne, po prostu niemożebnie nie znoszę tego typu zagadek). Niemniej, z dobrą ekipą pokój jest przyjemny, satysfakcjonujący i z odpowiednią liczbą problemów do rozwiązania.
Jeśli ocenić pokój "Prezydent" porównując do polskich perełek ER, to jest bardzo słabo. Zagadki w większości są na naprawdę podstawowym poziomie kreatywności, opierają się głownie na dedukcji ciągu cyfr lub znaków, czas ładowania się trzech interfejsów urządzeń elektronicznych możemy łącznie policzyć w MINUTACH, wprowadzenie jest tylko aby było, wystrój pokoju zgadza się z tematyką, jednak jest to tylko mała kolekcja starych mebli i zużytych, nadszarpniętych zębem czasu ozdób. Kłódki, kłódeczki, hasła i szyfry (co dla mnie jest wadą, ale dla innych może być zaletą), rozwiązania zagadek nie są tematycznie połączone z przedmiotami, do których należy te rozwiązania zastosować i coś, co mnie rozsierdza za każdym razem, kiedy próbuję ER - pierwsze zagadki wykonujemy niemalże w ciemni, innymi słowy - płacę za szukanie włącznika (a jeśli akurat masz słaby wzrok to życzę powodzenia). Informacja dla fanów rozrywki ER - polecam odpowiednio przystosować swoje oczekiwania.
PS. To już trochę poza merytoryczną treścią recenzji, ale co sądzą Państwo o dawaniu zniżek, gdy produkt okaże się niewypałem? Mówię tutaj o sytuacjach, kiedy na przykład: zamawiam pizzę z kurczakiem i dostaję bez kurczaka. Pizzeria oferuje mi -50% na następną pizzę. Idę do escape roomu, ale przez problemy techniczne nie da się go przejść bez pomocy personelu. Firma proponuje mi zniżkę 20 złotych na następny escape room. Zamawiam meble i przywożą mi je porysowane. Firma proponuje mi zniżkę na następny raz. Uważam, że to taktyka standardowa, żeby zamknąć usta klientowi. Z punktu widzenia firmy rozwiązanie proste i niekosztowne, z punktu widzenia klienta - nie będzie następnego razu.
Allgemeine Note:
4/10
Game Master:
8/10
Klima:
4/10
Schwierigkeitsgrad:
Schwer