Lata temu, w Teatrze Lalek odbywały się światowej sławy przedstawienia. Jednak czasy jego świetności już dawno przeminęły. Wraz z grupą przyjaciół, dostajeci...
[mehr]
2-5 Spieler
60 Minuten
Thriller
leicht
257 Bewertungen
8
8/10
Game Master:
9,6/10
Klima:
8,5/10
Schwierigkeitsgrad je nach Spieler:
Schwer
Anzahl von Bewertungen:
257
Super pokój. Z samego początku z pewnych względów myślałam, że pokój mnie rozczaruje i że wyjdziemy po 20 minutach, jednak jest wielkim zaskoczeniem i trzeba trochę pogłówkować :D Końcowa zagadka do zdobycia klucza wyjściowego bardzo udana!
Pokój bardzo klimatyczny a tematyka i zadania pasowały do siebie całkowicie. Miało się ciągle wrażenie że jednak teatr ten nie jest opuszczony lecz żyje własnym życiem
Poziom ekspert w którym byliśmy, był dla nas nie lada wyzwaniem, oraz świetną przygodą, w której po za dobrą zabawą można było odczuć upragniony dreszczyk
Ciekawe i do tej pory nie spotykane zagadki i rozwiązania, pokój na pewno nie należy do najprostszych ale klimat ma na pewno jeden z najlepszych, mimo wszystko dobrze zabrać więcej niż jednego kompana
- "Jesteś jak lalka. Sztuczna i bez uczuć ."
- Czy na pewno?
Poszliśmy w dwójkę na wersje łatwiejszą, na początku szliśmy jak burza, później zatrzymaliśmy się przy jednej zagadce i trochu nas to zatrzymało. Jednak wyszliśmy w czasie. Gdybyśmy mieli jeszcze jedną osobę, to pokój byłby bardzo prosty, bo wszystko jest bardzo linowe. :D
Pokój jest stary, jego świetność dawno wygasła. Choć niektórzy lubią takie pokoje. Głównie kłódki i zagadki starego typu.
Fabuła mi się podobała, jednak zagadki, które były przeznaczone na wyższy poziom i które są na stałe na poziomie prostszym psuły mi efekt zabawy. Liczyłem, że będzie bardziej creepy ...
Myślę, że pokój jest trochu zapomniany przez właścicieli. Gdyby go trochu odświeżyć, dodać trochu elektroniki i jakiś element grozy to nadal byłby wysoko w rankingu. ;)
Ps: Chodzę po różnych firmach i pokojach, jednak uważam, że jak na wstępie prosi się o uregulowanie płatności to nie jest miło. Ale to moje odczucie. ;)
Pozdrawiam. :D
Na wstępie warto zaznaczyć, że pokój oferuje dwie wersje - początkującą i ekspercką (expert? to brzmi dumnie!). My spróbowaliśmy swoich sił w wersji eksperckiej i w takowej wersji będę ten pokój oceniać. Nie da się ukryć, że przygotowanie pokoju, który może funkcjonować w takich dwóch wersjach jest czymś dość trudnym do dobrego zrealizowania, nawet zapominając o fakcie, że należy wtedy przygotować tak naprawdę dwa dość różne scenariusze rozwiązywania zagadek. Wynoszenie i wnoszenie sprzętów i zagadek w zależności od tego jaką wersję wybrała grupa nie da się ukryć, że byłoby dość kiepskim rozwiązaniem, więc autorzy pokoju rozwiązali to w ten sposób, że zagadki przeznaczone dla eksperckiej wersji są oznaczone odpowiednimi naklejkami. Z punktu widzenia grup biorących wersję początkującą mnogość tych naklejek może trochę przeszkadzać, wybijać z rytmu i dezorientować, ale niestety jest to jakiś tradeoff poczyniony w stronę funkcjonowania na dwóch poziomach trudności. M.in. dlatego też pokoju nie polecałbym szczególnie w wersji początkującej w przeciwieństwie do wersji eksperckiej, którą jestem w stanie polecić, tym bardziej, o czym jeszcze dokładniej napiszę, że spore wyzwanie w eksperckiej wersji, które grupom stawia pokój to moim zdaniem główna zaleta tego pokoju.
Pokój może i jest lekko creepy, ale kategoryzowanie go jako thriller to też raczej na wyrost, raczej nawet największe strachajły mogą się tu przejść bez obaw. Kolega, z którym byłem, po wyjściu z pokoju stwierdził, że w kwestii wystroju w porównaniu z poprzednimi pokojami jakie odwiedzialiśmy to jakby ktoś mu obuchem w głowę przyłożył, choć ja nie byłbym taki surowy. Pokój rzeczywiście ma swoje lata i pewne rzeczy na pewno mogłyby być lepiej zrobione, ale poza pewnymi wystającymi gwoździami, którymi wypadałoby się zaopiekować, to nie było tak źle. Ja uważam, że pokój ma swój klimacik, który jest zgodnie ze swoim zamysłem zrealizowany.
Przejdźmy zatem do najciekawszej części pokoju, czyli zagadek. Ja uważam, że pokój w wersji e k s p e r c k i e j stawia naprawdę fajne wyzwanie dla tych, którzy sądzą, że coś umieją w te eskejp rómy i tutaj naprawdę można swoje umiejętności poddać niezłej weryfikacji. Z opinii, które czytałem dało się stwierdzić, że pokój jest liniowy (nie jestem jednak pewien, czy te na których bazowałem ten osąd odnosiły się do e k s p e r c k i e j wersji), więc stwierdziliśmy, że jest to argument za tym, aby przejść się tam w dwójkę, bo akurat z kolegą mieliśmy taki moment w trakcie naszego wyjazdu, że była nas tylko dwójka. Oj nie da się ukryć, że mieliśmy ręcę pełne roboty. W pokoju jest naprawdę dużo kłódek, nawet w pewnym momencie kolega powiedział, że czuje się jak w Lokatorze, co było tym śmieszniejsze, że ja nie wcześniej niż minutę przed tym pomyślałem sobie, że "Lokator 2" to byłaby dobra nazwa dla tego pokoju :P. Przy czym w przeciwieństwie do Lokatora - tam były one prawie wszystkie łatwe, a tu prawie wszystkie trudne ;). Niestety aby wyjść o czasie potrzebowaliśmy podpowiedzi (na szczęście obsługa rozsądnie dała możliwie małą tzn. z kategorii "to coś o tam to zagadka i zwróćcie na to uwagę" aniżeli "tę zagadkę zróbcie tak i tak" za co plus) i wyszliśmy na 20 sekund przed końcem, ale pomimo tej podpowiedzi (które zazwyczaj traktuję równoznacznie z porażką) naprawdę czułem wielką satysfakcję, może nawet większą niż jakbyśmy pobili jakiś rekord :P. Odnosząc się do tej liniowości to aż tak jej nie odczułem i sądzę że cztery osoby nie będą tak odczuwały małej liczby jednoczesnych rzeczy do roboty, co jest właśnie przekleństwem liniowych pokoi. Podsumowując ten fragment, w pokoju nie znajdziemy nie wiadomo jak zachwycających rozwiązań technicznych, ale jeżeli ktoś lubi sobie stawiać trudne wyzwania i uważa się za dobrego w ERy, to na pewno polecam ten pokój jako tego dobry test :).
Mały błąd obsługi w przygotowaniu pokoju, jedna kłódka była otwarta, ale nie było widać, co jest w środku i jako przykładny escaperoomowicz po upewnieniu się, że jest to błąd przygotowania po prostu ją sam zamknąłem i losowo obróciłem cyferki. Nie wpłynęło to zbytnio negatywnie na nasze doświadczenie, a taki błąd jest niczym w porównaniu do hipotetycznego podmienienia kłódek, które potrafi zrujnować całą zabawę, które na szczęście jeszcze nigdy mi się nie przytrafiło.
Podsumowując, pokój topowy nie jest, ale na pewno jestem zadowolony, że się do niego przeszliśmy - w eksperckiej wersji stawia bardzo fajne wyzwanie doświadczonym grupom i jeżeli ktoś sądzi, że jest dobry w eskejp rómy i chce zweryfikować swoje umiejętności, to jest to dobra okazja do tego.
Pokój robiliśmy we troje w wersji dla ekspertów i jest faktycznie trudny ?. Choć pokój nie ma wielkich łał to jest fantastyczny w kwestii nagromadzenie zagadek i sposobów ich przechodzenia. Wymaga dużo spostrzegawczości, choć niektóre rzeczy zdarzyło się nam odgadnąć trochę wcześniej niż odkryliśmy wskazówki. Dla każdego było co robić przez cały czas gry. Pani prowadząca bardzo miła i pomocna. Są kłódki i nie tylko. Dla każdego coś się znajdzie. Na pewno warto odwiedzić wersję ekspert ale trzeba mieć wcześniejsze doświadczenie.
Wybraliśmy łatwiejszą wersję tej gry i w dwie osoby nie mieliśmy z nim jakiś szczególnych problemów więc grupom bardziej zaawansowanym proponuję wybrać poziom ekspercki :)
Pokój z zagadkami raczej starego typu ale to w końcu stary, opuszczony teatr lalek prawda?
Nie jest to może pozycja obowiązkowa na liście Wrocławskich ER ale nie powiem też, że nie warto.
Obsługa i Mistrzyni Gry jak zawsze na najwyższym poziomie!
Ogólnie pokój ciekawy, dobrze połączone zagadki z tematyką, pozytywnie nakręcona prowadząca grę, ciekawy wystrój. Myślałyśmy że będzie bardziej creepy. Z takich dwóch rzeczy, które nam się nie spodobały. Jedna z zagadek, ktora została rozwiązana przed innymi, naszym zdaniem wrzuciła się w oczy jako pierwsza i szło ją rozwiązać bez pozostałych. Kolejna rzecz to drzwi wejściowe, które mogłyby być lepiej wyciszone aby nie było słychać innych równolegle prowadzonych gier.
Zdecydowaliśmy się na wersję ekspercką w 4 osoby i każdy miał co robić. Było trudno, ale głównie przez to, że jest sporo zagadek, a same w sobie uważamy, że były na średnim poziomie. Wyszliśmy 4 minuty po czasie, a głownie przez to, że zatrzymała nas jedna błacha rzecz do której, aż wstyd się przyznać ?
Klimat pokoju zgodny z tematyką i pomimo upływu czasu ma jeszcze elementy zaskoczenia.
Obsługa bardzo miła i rozgadana do tego stopnia, że po wyjściu z pokoju zdecydowaliśmy się spontanicznie odwiedzić "Pokój Babci".