Czarny Motylek

Bardzo udany pokój, którego najmocniejszą stroną jest klimat. Wystrój, efekty dźwiękowe, zagadki i sama fabuła sprawiają, że nieraz można poczuć dreszczyk. Momenatami ma się poczucie, że rzeczywiście nie jesteśmy w pokoju sami...

Zagadki są na średnim poziomie trudności, ale są wciągające i dają dużo satysfakcji z rozwiązywania. Pokój zdecydowanie godny polecenia!

Pokoj od samego wejścia robi ogromne wrażenie i sam pomysł pokoju jest niezwykle oryginalny. Mroczny klimat towarzyszy nam od początku do końca historii, a podpowiedzi to prawdziwy majstersztyk, wiec nawet jak nie potrzebujecie pomocy to warto jej posłuchać.

Rewelacja. System podpowiedzi jak dla mnie najlepszy wszystkich ER w jakich byłem :) dla Pani Prowadzącej należy się ogromny szacunek :) Zagadki dość trudne ale po maratonie weekendowym z ER każdemu mogą zdarzyć się wpadki.

Czarny Motylek został przez twórców zaklasyfikowany do kategorii horror, co jest, moim zdaniem, nieco na wyrost. Jedynie największe strachajła mogą się tu przestraszyć :) Myślę, że kategoria thriller zdecydowanie lepiej oddawałaby charakter tego pokoju. Ale to tylko detal, który nie powinien przysłonić frajdy, jaka wynika z rozgrywki w tym pomieszczeniu.

Twórcy postawili przed nami zmierzenie się z dużą liczbą zagadek. Są one różnego typu, więc każdy powinien znaleźć coś, w czym poczuje się dobrze. Napotkamy rozwiązania analogowe i cyfrowe – te drugie są dopasowane tak, by nie zakłócać klimatu. Poziom trudności określę jako średni. Zaawansowani gracze z pewnością są w stanie ukończyć grę bez podpowiedzi, mniej obeznani z escape roomami poradzą sobie z kilkoma ułatwieniami. System podpowiedzi zasługuje również na pochwałę, jest świetnym uzupełnieniem całokształtu.

Fabuła i klimat swoją na dobrym poziomie. Zapoznajemy się z pewną historią i w miarę progresu poznajemy kolejne fakty. Nie jest to pokój fabularny, jednak opowieść towarzyszy nam do końca gry. Wystrój pomieszczenia zasługuje na pochwałę. Jest dopracowany, wszelkie elementy techniczne są dobrze zakamuflowane. Można wręcz pooglądać sobie, jak twórcy zbudowali dla nas tę przestrzeń. Są też elementy zaskoczenia, niezbędna jest kooperacja, co uważam za duży plus.

Podsumowując – Czarny Motylek to nie horror, choć bardziej wrażliwi lub młodsi gracze mogą poczuć nutkę grozy i niepewności. Poziom trudności jest średni, zagadki ciekawe i dopasowane do klimatu i fabuły, które również są całkiem w porządku. Polecam!

PLUSY
+ wystrój
+ zbudowany klimat
+ ciekawe zagadki
+ ciąg przyczynowo-skutkowy
+ podpowiedzi w ciekawej formie
+ obsługa
+ kooperacja
+ elementy zaskoczenia

MINUSY
- pokój nie powinien znajdować się w kategorii horror
- wysoka cena

Niebanalne zagadki, fajny wystrój ale zabrakło dreszczyku emocji i solidnej porcji strachu jakiej oczekuje się od horrorów. Spodziewaliśmy się czegoś mocniejszego :) przemiła i utalentowana obsługa oraz cudowne kotki :)
polecam każdemu

o był nasz 8 pokój, do tej pory zdecydowanie najlepszy!
Klimat mega, system podpowiedzi też wprawiający w niezły klimat. Zagadek dużo, przestrzeni dużo. Polecam dla ekip powyżej 3 osób. w dwie osoby trochę mało czasu wg mnie byłoby. My byliśmy ekipą 4 osobową i nie wchodziliśmy na siebie, każdy miał co robić. Adrenalina była, emocje były, wysiłek intelektualny był. Miła odmiana po naszym ostatnim pokoju. Nie polecam na pierwszy raz :)

Do Fox O'clock zawitaliśmy z wielką przyjemnością już 3 raz. Przemiła obsługa sprawia, że czujesz się jak gość, nie jak klient, przez co z chęcią się tam wraca :)

Pokój nie sprawił nam większych problemów, bez podpowiedzi wyszliśmy sporo przed czasem (może i szkoda, że bez podpowiedzi, skoro tyle osób zachwala sposób ich przekazywania...:)).
Zagadki rozwiązuje się bardzo przyjemnie, potrzebne jest nieco spostrzegawczości i współpracy. Mechanizmy podobne jakie można spotkać w pozostałych pokojach tej firmy, ale także sporo innych rozwiązań.
Nowością były zabawy z motylkiem, a bawiliśmy się bardzo dobrze ;) Można było poczuć w pokoju obecność kogoś więcej niż tylko nasza czwórka.

Jedyne co można uznać za minus to psująca się latarka, która na chwilę przyblokowała nam grę. Więc gdyby ktoś miał podobny problem - radzę w nią mocniej pacnąć, być może zacznie działać (u nas pomogło ;)).
Pokój jest już też trochę zmęczony - widać, że sporo przeżył (szczególnie jedna zagadka - już sami nie wiedzieliśmy czy ma się ruszać czy nie). Jednak nie przeszkadzało nam to wcale w rozgrywce, bo pokój wciąż oddaje klimat historii motylka.

Szkoda, że to ostatni pokój, który nam pozostał do odwiedzenia w Fox O'clock. Z niecierpliwością czekam na Syreni Śpiew!

#63 Czarny motylek

Czarny motylek opisany jest jako horror. W naszej ocenie błędnie. To thriller tworzony przez genialny klimat, który nie zaciemnia myślenia. My nie lubimy się bać, a w popłoch wpadamy szybko – tutaj ani nie było strachu, ani popłochu. Była za to fantastyczna sceneria, w której potencjalnie można ulokować swoje lęki.

Bardzo dobrze stworzony klimat napięcia, który nas na tyle zachwycił wykonaniem, że o strachu nie było mowy. Zresztą pokój wcale nie ma na celu nas wystraszyć, jedynie dodać ekscytacji naszej grze. Nazwijmy to efektem gęsiej skórki. Pod tym kątem nawet „boidupki” pograją, na pewno jednak pokój nie jest dla dzieci, nawet pod opieką dorosłych. W trakcie gry znajdź chwilę i porozglądaj się wokół.

Zagadki w naszej ocenie dość proste, ale nie infantylne, karzące się zastanowić, ale nie spocić. Nie jest to zarzut, to raczej jedna z lepszych okazji by rozpocząć przygodę z eskejpami i podjarać się na maksa. Sprawdzisz się bowiem tutaj manualnie, poćwiczysz skojarzenia i spostrzegawczość, otworzysz kłódkę, a później otworzysz buzię ze zdziwienia, że coś działa tak a nie inaczej. Nam najbardziej przypadły do gustu dwie najtrudniejsze zagadki, które zatrzymały nas na chwil parę, logiczne i bez zarzutu, dające satysfakcję po znalezieniu odpowiedzi. Dobrze, że zagadek jest sporo, są zróżnicowane, i mają pewien wspólny mianownik, dzięki czemu czas wypełniony odpowiednio. Zagadka manualna swoje już przeżyła, ale jej stan nie przeszkadza w grze. Przestrzeń wykorzystana kreatywnie i wyśmienicie, chociaż zdziwiło nas, że pewna część pokoju „nie gra”.

Bardzo się cieszymy, że opis „horror” nas nie zniechęcił i poznałyśmy historię wrocławskiego czarnego motylka. Polecamy.

Podczas naszej wizyty we Wrocławiu nie mogliśmy ominąć Czarnego Motylka ?.
Był to pokój, który we mnie wzbudzał najwiecej emocji i strachu ?. Twórcy pokoju w mistrzowski sposób wprowadzają graczy w upiorny klimat tego pokoju ?. Zagadki dość skomplikowane, ale logicznie połączone z sobą. Nieszablonowy sposób na opuszczenie pokoju. Gra nastawiona na współpracę co w tego typu pokojach bardzo lubię.
Pokój warty odwiedzenia.

Bardzo mroczny pokój, świetnie dopracowany, dobrze się bawiliśmy na randce we dwoje, zagadki wymagające ale satysfakcjonująco rozwiązywalne. Duży plus za system podpowiedzi:)