Odległa Arizona, XIX wiek i bardzo Dziki Zachód. Wasza kolejna wizyta w saloon’ie tym razem wymyka się spod kontroli. Zbyt duża ilość wypitej whiskey uderza...
[още]
2-5 хора
75' минути
Приключение
средна
40 прегледи
Poland: 304-и място
Poznań: 32-ри място
8
.1
8,1/10
Обслужване на клиенти:
9,6/10
Интериор:
9,2/10
Трудност според играчите:
Среднo
Брой прегледи:
40
Z pozytywów:
- miła obsługa
- kilka przyjemnych zagadek
Z negatywów:
- czasami ciezko stwierdzic czy zagadka uruchomila mechanizm
- pokoj liniowy udajacy wielowatkowy - zagadaki wykonujemy raczej po kolei, ale od razu dostajemy czesci innych zagadek
- niektore zagadki posiadaja kilka logicznych rozwiazan
- dużo rozpraszaczy, elementów które wyglądają jak zagadki/części zagadki, a nimi nie są
Zarezerwowaliśmy inny pokój jednak nikt z nas nie spostrzegł że data była inna 😅 Byliśmy bardzo zdziwieni gdy zorientowaliśmy się już na miejscu 🙃 Na szczęście Panowie byli bardzo mili 🥰 i zaproponowali nam inny pokój: Western.
Odnośnie samego pokój to był bardzo liniowy. Większość zagadek była widoczna od początku ale i tak trzeba było krok po kroku (nie zawsze wiedząc co pierwsze). Klimat pokoju był spoko, bez żadnego WOW.
Możemy polecić ten pokój dla osób zaczynających przygody z escapami. Gracze, którzy pragną czegoś więcej mogą się trochę zawieść. Dodatkowo chcemy podziękować Panom że mimo dużej ilości pracy przygotowali dla nas na szybko pokój ☺️
Całkiem przyjemny pokój, wystrój odzwierciedla Saloon na Dzikim Zachodnie i zagadki trzymają klimat pokoju. Ilość i trudność zagadek w mojej opinii zdecydowanie nie na 75min gry, nie mniej, dla kogoś kto jest na początkach drogi z escape roomami na pewno będzie miał co robić i się nie rozczaruje.
Wybierając ten pokój nie liczyłem na jakieś efekty wow - pierwszy raz wybrałem się do jakiegoś z pokoi oferowanych przez tę firmę, nie wiedziałem czego się spodziewać. Po prostu myślałem, że odwiedzę solidny, fajny pokój, w którym miło spędzę czas. Niestety rzeczywistość zdecydowanie się rozjechała z moim wyobrażeniem.
Zacznę od pozytywów: pokój jest całkiem ładnie przystrojony, faktycznie można poczuć nutkę westernu. Niektóre zagadki również bardzo ciekawe, ze stopniem trudności bywało różnie, dlatego oznaczam jako średni, choć szczerze powiem, iż brakowało mi w tym dniu płynności. A dlaczego jej brakowało?
No i w tym momencie przejdę do negatywów: niektóre elementy pokoju są po prostu zjechane. I okej, nie mam problemu z tym, że to jakieś dekoracje - w końcu cofamy się do XIX wieku - ale gdy ma to zastosowanie do jakiejś z zagadek - to niestety psuje zabawę. Wiedząc, jak rozwiązać jedną z zagadek, musiałem poświęcić jej o wiele więcej czasu - właśnie przez jej mocno zużyte elementy, co zostawiło u mnie spory niesmak. W pokoju obecne są też kłódki - jedna z nich była już dosyć mocno doświadczona i wklepywanie kodu na niej nie należało do przyjemnych.
Na neutralnym gruncie pozostawiam wprowadzenie do fabuły: wielokrotnie w podobny sposób zdarzało się być tak wprowadzanym i nie mam z tym żadnego problemu - są lepsze jak i gorsze wprowadzenia.
Ostatni punkt przeznaczam obsłudze, która nie miała swojego dnia, lekko rzecz ujmując. Na początku, przy tłumaczeniu różnych technicznych rzeczy dotyczących pokoju, został wciśnięty już lekki spoiler, z czym może być powiązana jedna z zagadek. Rozumiem, że na ten element pokoju trzeba uważać o wiele bardziej, ale sposób zakomunikowania tego na pewno da się zmienić tak, aby nie był on swego rodzaju spoilerem (w moim odczuciu takim był, choć inni mogą zakwalifikować to jako błahostkę). Kolejna wpadka miała miejsce w trakcie gry, gdy całkiem przypadkowo jednemu z moich kompanów udało się rozwiązać zagadkę, której - jak się okazało - nie mieliśmy prawa jeszcze rozwiązać - ot czysty przypadek, podobno pierwsza taka sytuacja w tym pokoju. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, iż reakcja na to, że to się stało, przyszła z jakimś 3-minutowym opóźnieniem, gdzie jako grupa już zdążyliśmy zapoznać się z tym, co rozwiązanie danej zagadki nam oferowało. Być może był to wynik złego zbiegu okoliczności wewnątrz i na zewnątrz pokoju, ale późniejsza próba naprawy tego poprzez "zamknięcie drzwi" była co najmniej nietrafna. Po wyjściu z pokoju zakomunikowałem Mistrzyni Gry, iż elementy jednej z zagadek są bardzo zużyte. W odpowiedzi usłyszałem jedynie sposób rozwiązania tej zagadki w sposób bardziej czasochłonny. Całkiem rozczarowujące.
Podsumowując/tl;dr: sam pokój ma naprawdę niezły potencjał by być solidnym, natomiast wymaga małych poprawek. Obsługa była jaka była - trudno, każdemu zdarza się mieć gorszy dzień, sam przyznaję, że pod względem rozwiązywania zagadek, nie był to też mój dzień na pewno. Mimo to pewnie zawitam ponownie w tej firmie, aby się przekonać, że był to tylko jednorazowy wypadek przy pracy :)
Byłyśmy wcześniej w Wiedźmowej Chatce i Wyspie Tajemnic. Jeśli chodzi o wystrój to nie byłyśmy zawiedzione. Super klimat. Same zagadki… cóż. Mimo, że niektóre rozwiązywałyśmy dobrze to coś nie działało. Nie wszystko było dla nas logiczne. Mistrz gry też miałyśmy wrażenie, że nie do końca śledził nasze działania i jego podpowiedzi czasami nie nawiązywały do tego co aktualnie robiłyśmy. Było okej, ale bez szału.