Angelika Miler

Bardzo ciekawy pokój dla średnio-zaawansowanych escape’owiczów. Zagadki są ułożone w logiczny ciąg. Idealny dla 3-4 osób, przy 6ciu osobach można się już trochę nudzić. Wykonanie pokoju zachwyca realizmem.

Pokój jest dopracowany w każdym calu i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wszystkie dekoracje i klimat wystroju są bardzo autentyczne, w ferworze walki można naprawdę uwierzyć, że znajdujemy się w roku 1938.
Zagadki są bardzo zróżnicowane i często nietuzinkowe, ale wszystkie na bardzo wysokim poziomie. Niektóre zadania wymagają dobrej współpracy w grupie oraz sporej kreatywności. W niektórych momentach przez ogrom zagadek wkrada się sporo chaosu, myślę, że jest to element zarówno mocno utrudniający wyjście z pokoju jak i dodający uczestnikom trochę więcej pozytywnego stresu, przez który jeszcze bardziej angażujemy się w rozgrywkę.
Zdradę w Breslau polecam wszystkim fanom pokojów zagadek, a w szczególności zgranym grupom, które mają już trochę doświadczenia z escape roomami.

Poza Światem był pierwszym odwiedzonym przeze mnie pokojem zagadek i myślę, że jest to całkiem dobry wybór na początek swojej przygody z escape roomami.
Pokój jest dość mocno rozbudowany, wybraliśmy się do niego 6-osobową grupą i właściwie każdy miał co robić - uwolniliśmy się dopiero minutkę przed końcem czasu. Zagadki są ciekawe i zróżnicowane, niektóre zmusiły nas prawdziwej burzy mózgów, inne wymagały zręczności i pomysłowości.
Minusem tego pokoju jest w mojej opinii brak zaskoczenia uczestników, po wejściu do pomieszczenia prawie od razu widać, co czeka nas dalej jednak z drugiej strony, momentami było to elementem rozpraszającym.

Skarbówka jest fabularnym pokojem, który wymaga od uczestników dużego zaangażowania w fabułę. Odwdzięcza się za to świetną rozgrywką, która do samego końca trzyma w napięciu, parokrotnie przyspiesza uczestnikom tętno oraz zaskakuje swoją złożonością, która na pierwszy rzut oka nie jest widoczna.

Znaczna liczba zagadek wymaga sporo logicznego myślenia, zagłębienia się w fabułę pokoju oraz dobrej, a nawet bardzo dobrej współpracy w grupie . Nie obejdziecie się również bez detektywistycznej smykałki i chęci pojmania złoczyńców! ;)

Pokój jest utrzymany w klimacie horroru, realistyczne dekoracje pozwalają wczuć się w historię jednak osoby o słabszych nerwach nie mają się czego obawiać - nic nas tam nie straszy... za bardzo ;)

Zagadki nie są liniowe, dzięki czemu członkowie grupy mogą niezależnie pracować nad wydostaniem się z pokoju. Czasem jednak współpraca jest nie tylko mile widziana, ale wręcz niezbędna. W Czarnym Motylku nie znajdziemy zbyt wielu kłódek, zagadki są zróżnicowane, często dość nietuzinkowe i zawsze spójne z fabułą pokoju.