Nocne_Kochanki

Zgodnie z zaproszeniem stawiliśmy się u progu rezydencji Sir Owena. Każdy z nas dostał zaproszenie, które obecnie trzymał w dłoni i czekał, aż kamerdyner zaprosi nas do środka. Wewnątrz posiadłości zdaliśmy sobie sprawę, że być może nie będzie to przyjemna kolacja. Okazało się, że Sir Owen wie o nas więcej niż byśmy chcieli, a wśród nas jest morderca. Czy uda nam się przeżyć? Dowiemy się, kto kłamie? A może zostaniemy tu na zawsze?
_____
Trzeci pokój od tej firmy i jak dla nas - najlepszy. Ciekawie poprowadzona fabuła, fajny plot twist, oryginalne rozwiązanie akcji. Zagadek w pokoju jest całkiem sporo, są one logiczne i dosyć intuicyjne. Dobrze zagospodarowana przestrzeń i fajne rekwizyty pozwalają wczuć się w tematykę rozgrywki. Zdecydowanie godny polecenia pokój - dla nas nie był to trudny pokój, raczej średnio wymagający.

Niesłusznie oskarżeni o zdradę i wtrąceni do lochu? Czyli standardowe średniowiecze.
Po wielu dniach przebywania w ciemnym i zimnym lochu, gdzie oczekiwaliśmy na swoją zgubę, trafiła się nam szansa na ucieczkę. Może i to były tylko pogłoski, ale każdy cień nadziei przydaje się, by nie zwariować w tym miejscu. Postanowiliśmy więc zrobić wszystko, by nie stać się widowiskiem dla gawiedzi i nie stracić głów z ręki okrutnego kata.
_____
Pokój fajnie rozplanowany i zagospodarowany. Zagadki dosyć proste, ale logiczne i różnorodne. Współpraca w pokoju się przydaje, ale polecamy raczej wybrać się ekipą 3-4 osobową, gdyż 6 osób może się tam nudzić. W samym przebiegu rozgrywki można by zmienić kilka rzeczy, żeby można było jeszcze bardziej wczuć się w klimat średniowiecznego lochu, mimo to bawiliśmy się bardzo dobrze i prawie przebiliśmy rekord pokoju :)

Znudzeni codziennością i łaknący przygody postanowiliśmy odwiedzić lunapark, który od niedawna zawitał w mieście. Kolorowe lampki, głośna muzyka i tona atrakcji spowodowały, że nie mogliśmy przejść obojętnie. Kto wpadł na pomysł by wejść tam po zmierzchu? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że brama za nami zatrzasnęła się, a nas czekała niemała zagwozdka, jak wydostać się z tego, jednak nie do końca przyjaznego, miejsca.
____
Najstarszy z pokoi firmy Open The Door, jednak nadal bardzo fajny i dobrze zrobiony pokój.
Dosyć łatwe, różnorodne i logiczne zagadki powodują, że jest co robić.
Widać, że pokój ma już swoje lata. Wystój może i nie powoduje efektu "WOW", ale jest bardzo miły dla oka.
Fajny na rozgrzewkę dla zaawansowanej grupy lub jako jeden z pierwszych pokoi dla początkujących.

Naprawdę fajny pokój.
Widać, że ma już swoje lata, ale dobrze się bawiliśmy rozwiązując jego zagadki.
Nie znajdziecie tu efektów WOW, ale zagadki są fajne, klimatyczne i jest co w nim robić.
Dziękujemy Mistrzowi Gry za cierpliwość i podpowiedzi do tych najprostszych rzeczy, które dla nas okazały się trudne (jak to typowo jest dla grupy doświadczonej :D).

Czy da się zrobić kolejny piracki escape room i podejść do niego z zupełnie innej strony? Otóż jak widać da się!
Po Tajemniczym Domostwie wiedzieliśmy, że możemy wysoko postawić poprzeczkę, ale chyba nie spodziewaliśmy się, że aż tak wysoko :D
Cały scenariusz - od początku do końca - pozwala wczuć się w rolę rekrutów, którzy mieli ogromne szczęście i dostali się na Złoty Żagiel.
Rozgrywka wzbudziła w nas tonę pozytywnych emocji, ale również kilka razy wywołała wielkie zaskoczenie (mamy tutaj dużo momentów z efektem WOW!).
Pokój warty swojej ceny - widać ogrom pracy włożony w wystrój, zagadki, system podpowiedzi, klimat i całą fabułę.
Zdecydowanie godny polecenia i MUST HAVE do odwiedzenia w Poznaniu.
Bardzo dziękujemy super Mistrzyni Gry za poświęcony nam czas przed i po rozgrywce :)

Jak i pozostałe pokoje tej firmy (które odwiedziliśmy poprzednimi razami) klimat pokoju można wyczuć od wejścia do budynku. Zdecydowanie idealnie tematyczne pokoje do miejsca, w którym się znajdują :D
Sama rozgrywka - ciekawa fabuła, całkiem fajnie rozegrana.
Widać, że pokój ma już swoje lata, przez co uważamy, że pewne elementy warto by odnowić, a niektóre zabezpieczyć.
Same zagadki - całkiem fajne, na różnym poziomie trudności - od banalnie prostych do bardziej złożonych.
Mistrz Gry niestety nie śledził uważnie naszej rozgrywki, przez co obejściem ominęliśmy jedną większą zagadkę - trochę szkoda :/

Drugi pokój od tej samej firmy zwiedziliśmy za jednym zamachem.
Po części thriller, po części przygodówka - nie jest przerażający, ale tematyka, którą porusza może powodować gęsią skórkę :)
Jak dla nas mógłby być straszniejszy - ale my uwielbiamy horrory :D Pokój nadaje się dla tych, którzy nie lubią się bać, ale chcieli by zagrać w pokoju o mocniejszej tematyce.
Ciekawie rozplanowane zagadki, fajnie wkomponowane w pokój - niektóre elementy pokój są naprawdę pomysłowo rozegrane.
Tutaj również (jak i w drugim pokoju tej firmy) trafiliśmy na różnorodność zagadek - zarówno pod kątem trudności, jak i zastosowanych mechanizmów.
Zdecydowanie polecamy - świetny pokój i super Mistrz Gry! Już czekamy na kolejny pokój :D

Dwoje młodych odkrywców udało się na szaloną przygodę do meksykańskiej dżungli, by zwiedzić rozległe ruiny dwóch niegdyś wspaniałych miast, będących pozostałościami kultury starożytnych Majów. Słysząc pogłoski o prastarej tabliczce, ukrytej w częściach na terenie świątyni, postanowili odnaleźć wszystkie jej elementy, by udowodnić światu jej prawdziwość i ogromną wartość. Czy im się to udało?
....
Ten pokój posiada bardzo dużo zagadek do rozwiązania - może i nie są one wybitnie trudne, jednakże ich ilość i różnorodność powodują, że w pokoju nie da się nudzić. My we dwoje mieliśmy co robić praktycznie przez cały czas rozgrywki :D Super zagospodarowane miejsce oraz zagadki wpisane w tematykę starożytności powodują, że jesteśmy w stanie na chwilę wcielić się w odkrywców minionych lat.
Pokój będzie dobry, zarówno dla osób początkujących, jak i doświadczonych - różnorodność zastosowanych elementów fajnie wprowadzi w świat escape roomów, jak i będzie ciekawym zmierzeniem się z kolejną przygodą na swoim koncie.
Zdecydowanie polecamy - zarówno pokój, jak i przesympatycznego Mistrza Gry, z którym udało nam się trochę porozmawiać przed i po rozgrywce <3

Drugim pokojem wybranym na panieńsko - kawalerski była właśnie Klątwa Skarbu Majów.
Pokój bardzo fajnie zagospodarowany, bardzo ładne dekoracje, precyzyjnie skonstruowane rekwizyty.
Ciekawe rozwiązania i zróżnicowanie zagadek spowodowały, że każdy znalazł coś, co przypadło mu do gustu.
Pokój bardziej wymagający niż Tożsamość - tutaj mieliśmy momenty przestoju, niekiedy potrzebowaliśmy też podpowiedzi.
Cenimy sobie częściową nieliniowość tego pokoju, co spowodowało, że mogliśmy rozdzielić się po pokoju i szybciej wykonywać pewne rzeczy.
Zdecydowanie warty uwagi i godny polecenia pokój.

Jako, że nasze zaręczyny odbyły się w Escape Roomie (też tej firmy - polecamy "Obłęd" do zaręczyn :D ) tak też nie mogło być inaczej i kawalersko - panieński również rozpoczęliśmy od rozgrywek w er.
Jednym z wybranych pokoi była właśnie Tożsamość.
Pokój bardzo dobry dla ekip mieszanych - osoby początkujące szybko załapały o co chodzi w rozgrywce i nie nudziły się przy nas.
Widać, że pokój ma swoje lata, jednakże wszystko sprawnie działało i obu ekipom, które grały w tym pokoju udało się wyjść.
Naszym zdaniem pokój jest dosyć łatwy, zagadki ma bardzo logiczne - nie było tu żadnych wątpliwości jak je rozwiązać.
I nas i osobom początkującym pokój się podobał i dobrze się bawiliśmy.