zeratul

Kiedy ten pokój pojawił się na mapie Poznania szybko znalazł się także na naszej liście, niestety nie spełnił naszych oczekiwań.
Już na samym początku firma nie zrobiła na nas dobrego wrażenia, bo pan z obsługi chociaż przyszliśmy 15 min przed czasem podkreślał jak to bardzo się spieszy i był niezadowolony, że czekamy jeszcze na jedną osobę. Już 7 min przed umówioną godziną zaczął powtarzać, że albo równo o czasie wejdziemy we 3, albo skróci nam czas - jeszcze nigdy wcześniej nam się to nie zdarzyło, nie przesadzajmy, że 5min opóźnienie byłoby jakąś tragedią.
Sam pokój niczym się nie wyróżnia na tle innych pokoi. Klimat raczej średni, wg mnie wystrój był wręcz kiczowaty, po porostu stare meble i ściany wymazane farbą. Jedyne co nam się podobało i z czym się jeszcze nie spotkaliśmy to wprowadzenie w postaci nagrania.
Zagadki w większości nudne i mało oryginalne. Poziom trudności niski, pokój raczej dla grup początkujących, wystarczy pamiętać o współpracy i z wyjściem nie ma problemu.
Generalnie raczej nie polecamy tego pokoju, ponieważ dla początkujących jest kilka innych o wiele ciekawszych pokoi w Poznaniu.

Wystrój pokoju adekwatny do tytułu, robi dobre wrażenie. Zagadki mnie nie zachwyciły, ponieważ głównie opierały się na tym, żeby zauważyć, że dekoracja jest także zagadką. W zagadkach występował także znaczny chaos - na początku znajdowało się dużo rzeczy, które w tym momencie nie były do niczego potrzebne, przez co marnowało się dużo czasu. Z kolei pod koniec dawno zapomniało się już, że coś takiego było, przez co znowu nie było długo wiadomo, jak rozwiązać kolejną zagadkę. Kilka zaskakujących rozwiązań technicznych, które akurat nam sprawiły sporo problemów.
Podpowiedzi niestety nie naprowadzały wystarczająco na rozwiązania, szczególnie jeden element był zepsuty, przez co straciliśmy mnóstwo czasu, a obsługa zamiast powiedzieć nam, jak w takiej sytuacji rozwiązać zagadkę, czekała nie wiadomo na co.