Tomix

Po pewnych perypetiach z poprzednimi właścicielami nie braliśmy pod uwagę korzystania więcej z ich usług. Doszły do nas jednak informacje o zmianie właściciela, a i sytuacja na szczecińskim rynku ER zrobiła się nieciekawa. To sprawiło, że postanowiliśmy spróbować raz jeszcze. Dlaczego o tym piszę? Uważam, że ma to ogromny wpływ na poprawę jakości obsługi. Sam pokój zaprojektowany w ciekawy sposób. Pojawiło się tu kilka smaczków, które zapamiętam na dłużej. Scenariusz (fabuła) raczej oklepana ale zmodyfikowana w taki sposób aby dawała satysfakcję. Wystrój pokoju również na plus. Poziom trudności zagadek był dla mnie największą niespodzianką - pokój jest sporym wyzwaniem ale nie ma tu abstrakcyjnych rozwiązań. Wszystkie zagadki maja swoje podłożę logiczne, którego wystarczy dobrze poszukać. Niestety znalazły się też problemy techniczne związane z elektroniką lub tez zwyczajnie czynnikiem ludzkim i tylko przez to nie mogę dać 10. Z drugiej strony, jeśli ktokolwiek przeczyta tą opinię będzie wiedzieć, że pokój jest naprawdę godny polecenia.

Po świetnej Chatce Hagrida nie mieliśmy oporów przed kolejnym pokojem o Potterowskiej tematyce i nie zawiedliśmy się. Komnata przebija Chatkę pod względem wystroju. Pokój jest bardzo dopieszczony i robi ogromne wrażenie. Zagadki zróżnicowane - trochę zręcznościowe, trochę dla spostrzegawczych ale wszystkie absolutnie logiczne (i może przez to mam wrażenie, że łatwe). Zabrakło mi tym razem trochę większego wyzwania, które dostarczyła nam Chatka lub Kuźnia ale mam świadomość, że poziom trudności będzie tu sprawą mocno subiektywną. Obsługa jak zawsze w porządku. Zabrakło mi trochę luźnej rozmowy po wyjściu z pokoju (tym bardziej, że mieliśmy spory zapas czasu) ale kolejna grupa już czekała na naszą prowadzącą, więc rozumiem ;)
Dziękujemy za świetną zabawę i do zobaczenia w kolejnych pokojach.

Kolejny bardzo dobry pokój od ESC Room i godny następca po Indianie. Wystrój i klimat na najwyższym poziomie. Pojawiło się kilka niespotykanych dotąd zagadek, a wykorzystanie piecyka zrobiło na mnie największe wrażenie (to było takie proste, a takie genialne). Poziom trudności to chyba kwestia mocno subiektywna. Większość zagadek raczej prosta i logiczna, ale trafiliśmy też na solidny klin (nasza spostrzegawczość zawiodła). Generalnie jest to kolejna godzina (lub trochę mniej) świetnej zabawy, którą zafundowało nam ESC Room.

Jako antyfan Harrego Pottera długo zwlekałem z wizytą w pokoju o takiej tematyce. Po odwiedzeniu kilku innych ER tej firmy zdałem się na zaufanie, które wypracowali sobie u mnie do tej pory. Szczerze moge powiedzieć, że się nie zawiodłem. Pokój dopracowany w każdym calu. Sama tematyka HP jest wyraźnie nakreślona jednak nie przytłacza. Zagadki na spostrzegawczość przeplatają się płynnie z logicznym myśleniem. Wystrój pokoju charakterystyczny dla Escape Me - cieszy oko i nakłania do dotykania różnych elementów. Gratulacje, świetna robota!

Pokoj oddaje klimat prostego mieszkania w Medellin (a przynajmniej mojego wyobrażenia o nim). Uważam, że twórcy bardzo dobrze wykorzystali przestrzeń w której znajduje się lokal podkreślając dodatkowo kilka detali składających się na spójny i ciekawy wystrój. Jedynym uchybieniem w moim odczuciu jest pomieszczenie w którym znajduje się fabularny zakładnik. Wydaje mi się, że można było to troche lepiej zaplanować i podkręcić klimat tego pomieszczenia. Poza klimatem pokój broni się ciekawymi i niespotykanymi dla mnie zagadkami. Niektóre z nich dostarczały bardzo dużo frajdy i robiły spore wrażenie. Poziom trudności oceniam na średni (wiekszość zagadek nie stanowiła dla nas problemu). Dodatkowym atutem jest ... nazwijmy to ,,alternatywny sposób zakończenia gry". Osobiście uwielbiam takie smaczki i nacisk na konsekwencje podjętych decyzji. Polecam zarówno fanom serialu jak i miłośnikom przygód z ER.

Bardzo dobry pokój obsadzony w wszystkim znanym klimacie Śródziemia z Władcy Pierściena. Podobnie jak w innym pokoju tej samej firmy znajdziemy tu bardzo dużo ruchomych elementów, które składają się na ciekawy wystrój pokoju, a także budują wnętrze prawdziwej kuźni (zakładam, że drewno budujące podłoge w takim miejscu jest magiczne/niepalne ;p). Sam sposób prowadzenia gry również nie jest banalny. Każdy z graczy dostaje wcześniej przypisaną funkcje, która ma wpływ na całą rozgrywke. Zagadki są bardzo zróżnicowane, pokój jest dla mnie idealnym przykładem połączenia elektroniki z tradycyjnymi zagadkami. Do tego dużo elementów na spostrzegawczość, manulanych i kreatywne myślenie. To ostatnie ujawniło się w naszej grupie najlepiej, przez co odkryliśmy alternatywne rozwiązanie jednej zagadki (do czego nawiązuje w tytule ;p). Poziom trudności nie należy przez to wszystko do najłatwiejszych, dlatego pokój polecam szczególnie osobą doświadczonym i grupom potrafiącym współpracować ze sobą. Obsługa jak zwykle na najwyższym poziomie. Na pewno odwiedzimy Was ponownie!

Bardzo fajny pokój skryty pod prostą oprawą wizualną. Mocno przypomina pierwsze pokoje od których zaczynałem swoje przygody z ER. Mimo swojej prostoty pokój pozwala wsiaknąc w spójny klimat lat 30/40. Zaskoczeniem dla mnie okazał się stopień trudności pokoju - który oceniam na bardzo trudny. Zagadki równie proste (tylko pod względem konstrukcji) co wystrój. Zamiast fajerwerków w pomieszczeniu, znalazły się one w naszych głowach, kiedy całą drużyną staliśmy nad zagadkami. Nie sądziłem, że przy 15 odwiedzonych wcześniej pokojach dam się jeszcze tak zaskoczyć, dlatego tym razem wybrałem się z dwójką mniej doświadczoncyh znajomych i było naprawdę ciężko. Nie obyło sie bez 3 dostepnych podpowiedzi, których forma została sprowadzona do spotykanych juz wcześniej rozwiązań. Obsługa jak i sposób podpowiedzi na wysokim poziomie. Sympatyczna Pani po krótkim wstępie wprowadziła nas do pokoju, a nastepnie pozostała w gotowości by udzielić nam cennych wskazówek w sposób nie odbierający frajdy z samodzielnego rozwiązywania zagadek. Bardzo pozytywne zaskoczenie jak na pozycje firmy w serwisie lockme.

Najdłużej wyczekiwany przez nas pokój okazał się sprostać oczekiwaniom. Najmocniejszą stroną Nautiliusa jest kunszt wykonania. Ten pokój przede wszystkim zachwyca swoją dbałością o wystrój i detale. Każdy pojedyńczy element (zagadki czy też nie) jest bardzo dobrze przemyślany i buduje klimat tego okrętu. Żałuje tylko, że część rzeczy znalazła się za szklaną gablotą (chociaż jestem w stanie wyobrazić sobie bardzo krótki los tych przedmiotów w innym wypadku), a słowik nie uraczył nas żadną melodią. Same zagadki oceniam na średni poziom trudności jednak sposób ich rozwiazania oraz innowacyjnośc zasługują na dużą pochwałę, każda rozwiązana zagadka daje sporo satysfakcji. Pokój znalazł miejsce także na pewną niespodzianke, która bardzo przypadła mi do gustu, dając alternatywne zakończenie przygody. jedyne do czego mogę się przyczepić to troche cwaniakujący prowadzący gre (Pan Mateusz) oraz irytujący dzwięk systemu podpowiedzi który wiecej służył do pisania nie do końca śmiesznych komentarzy niż podpowiadania, przez co odrywał nas często od zagadek. Zdecydowanie zabrakło mi rewelacyjnego prowadzenia gry Pana Andrzeja, do którego przyzwyczaiła mnie wczesniejszymi pokojami Escapada. Kolejny świetny pokój na koncie i oby tak dalej!

Agent to zdecydowanie najłatwiejszy i najbardziej prosty pod wzgledem wyknania pokój, który udało nam sie odwiedzić. Nie oznacza to oczywiście, że źle się tam bawiliśmy. Powiedziałbym nawet, że była to miła i odprężająca forma rozrywki, taka odskocznia od wcześniejszych ER. Skromny wystrój oraz ,,ubytki" w niektórych zagadkach nie pozwoliły na całkowite wsiąknięcie w przygotowany przez twórców klimat. Nie mam jednak o to pretensji biorąc pod uwage długi staż pokoju na rynku oraz jego zbliżające się przejscie na emeryture. Z racji niewysokiego poziomu trudności i w pewnym sensie przestarzałości zagadek, pokój dedykowany bardziej osobą zaczynajacych przygode z ER.

Zrażeni ostatnim bezkłódkowym pokojem zwlekaliśmy jakiś czas z naszą wizytą w Skrzyni Umarlaka. Ekipa z Escape Me spisała się jednak bez zarzutu, wymazując nasze negatywne doświadczenia z tego typu pokojami. Pokój wykonany z niesamowitą dbałościa o szczegóły. Ilość rzeczy ktore można poobracać w dłoniach bije na głowe każde inne miejsce. I nie są to jakieś przypadkowe przedmioty, o nie. Wszystko w tym pokoju, każdy przedmiot buduje klimat wnętrza prawdziwego pirackiego statku. No i jeszcze ten zapach drewna ... Do tego dochodzą ciekawe rozwiązania z którymi nie spotkaliśmy sie do tej pory (jedno szczegolnie przypadło nam do gustu ;&). Zagadki w pokoju całkiem przemyślane i logiczne, chociaż żeby przejśc pokój bez przestojów trzeba całkowicie wsiąknąc w klimat pokoju i wykazać sie spostrzegawczościa. Tutaj do pomocy został wypracowany nowatorski system podpowiedzi. Ma on swoje zalety i wady, ale jaki użytek z niego zrobimy zależy tylko od nas.
Na koniec chciałbym podziękować obsłudze za bardzo miłe przyjecie nas w swojej siedzibie, czuliśmy się jak u dobrych znajomych ;) Na pewno odwiedzimy was ponownie!