Mikołajowa Misja

Święta w lipcu? Why not?
Przyjemny pokoik, ładny wystrój, zagadek malutko, proste, ale jest to dosłownie przeznaczona gra dla graczy rozpoczynających przygodę, więc pod tym względem się nie czepiam. Zabrakło jakiejś magii w tych świętach. Część zagadek jest, mimo tego, że prosta, dość czasochłonna i bardzo prosto jest się pomylić, a błąd en może kosztować nas sporo czasu i wymusić robienie pewnych rzeczy od nowa. Nam na szczęście udało się bez dłuższych przestojów. Końcówka gry moim zdaniem do poprawy, bo fabularnie siedzimy w dość długim, nieprzydatnym w większości do niczego, niezbyt zachęcającym klipie. Poza tym dodać parę bajerów, by czuło się to flow i będzie git. ;)

Pokój bardzo mały, ale przestrzeń dobrze wykorzystana. Wystrój jak na święta przystało zachowany, bez jakiś szczególnych fajerwerków, ale bardzo poprawny. Zagadek niewiele, proste i liniowe, ale w końcu jest to pokój początkujący i do tego w regionie turystycznym. Jak sam właściciel stwierdził to właśnie turyści są głównie odwiedzającymi. Dla mnie zabrakło trochę magii świąt w tym wszystkim, no i oczywiście przejścia przez komin ... Największym mankamentem tego pokoju jest dla mnie zakończenie, które jest po prostu długie i nudne. Wszystko to nie zmienia faktu, że jeśli chcecie zacząć przygodą z pokojami zagadek, jesteście turystami, albo przejazdem to warto zajrzeć do Zamku Zagadek i poczuć choć trochę świąt o każdej porze roku. Obsługa 10/10, widać zakręcenie na punkcie Escape Roomów.

Pokój dla początkujących i niewymagających, przede wszystkim dla rodzin z dziećmi na deszczowy dzień w turystycznej miejscowości. Nie polecam nikomu kto był w więcej niż 3 pokojach. Zagadek jest dosłownie kilka, żadna nie jest zbyt pomysłowa, są raczej głównie... upierdliwe. Same kłódki, żadnej elektroniki. Wystrój podniszczony, rekwizyty mocno zużyte. Z plusów - lokalizacja (w zabytkowej willi) i cena.