Всички стаи
Какво е ескейп стая?
Ваучери за подарък
ER шампион
Часова зона:
Oświadczenie: Przypisane mi oznaczenie, że jestem rzekomo znajomą osób prowadzących escape room we Wrocławiu – jest kłamstwem. Mimo dostarczonych na to dowod... [още]
Посетени стаи:
69
Стаи в списъка с желания:
3
Ниво:
Ръководство
Точки:
315
Pokoje gorsze niż zwiastuje ich średnia ocen, które uchybiły w pewien sposób lub których fenomenu po prostu nie sposób nam zrozumieć.
1.
Wrocław, Fox O'clock
Wystrój z recyklingu (po Czarnym Motylku), spadające na ziemię meble stanowiące niebezpieczeństwo, obleśnie wyglądające bo mające wiele lat rekwizyty, wadliwe i niestykające mechanizmy, naciągane zagadki, brak sensownej fabuły, a cena z kosmosu. Pokój wyglądał na 7-letni w kilka tygodni po otwarciu. Właściciel nie umie przyjąć krytyki i zgłosił moją opinię, bo mu się nie podobała, czego efektem jest kłamliwy "domek" przy moich wrocławskich opiniach. Po wszystkim właściciel jeszcze... podniósł cenę. Wstyd, żenada i politowania godne podejście. Brak jakiegokolwiek szacunku do graczy i okropne kolesiostwo z powodu nieusunięcia tego "domku" przez lock.me mimo reklamacji i przyznania mi racji. Właściciel nie poniósł żadnych konsekwencji i próbował jeszcze zgłosić opinię kolegi, który był ze mną. Cenzura i wyłudzanie kasy ma się dobrze.
2.
Wrocław, Fox O'clock
Pokój, w którym pod koniec cringe przekroczył granice żenady, przez co fatalnie się bawiłam i nie chciałam już tam być. Po opiniach spodziewałam się naprawdę dobrej jakości zapamiętywalnego doświadczenia – tylko to drugie zostało spełnione. Fabuła w środku zanika, a lokacje mają przypadkowy wystrój, jakby ktoś wrzucił do jednego wora popkulturowe kalki luźno kojarzące się z tematem. Nie rozumiem fenomenu tego pokoju.
3.
Wrocław, Exit19.pl
Pokój, który oceniłam na 10 w topce rozczarowań? Owszem, bo jak na miejsce, które zajmuje i średnią, którą ma, jest moim zdaniem przeceniany. Idąc do najlepszego pokoju w Polsce, nastawiłam się na najlepszy pokój w Polsce, a wyszłam rozczarowana. Określam Hotel mianem trzech "D" – jest dobry, duży (choć to bardziej złudzenie przestrzenne) i długi. Nie ma natomiast nic ponad solidny poziom i żadnego efektu wow, który dawałby mu prawo do bycia numerem 1. Ma taki efekt wow Zemsta Umarlaka (i to niejeden), ma go Zielona Mila, ma Cicha Noc, czy Nieznajomi. A tu owszem – jest bezbłędny klimat, ale to za mało. Zagadki są zaledwie poprawne, ale one chyba rozczarowały mnie najbardziej. Nie ma ani jednej wyróżniającej się. Wprowadzenie do pokoju było za słabe i wyrecytowane. A krótkofalówka w dzisiejszych czasach jako system podpowiedzi to jest absolutne nieporozumienie zabijające klimat. Nie w takim pokoju.
4.
Wrocław, Secret Room & Brain Code
Początek trylogii jest najsłabszą z części, bez dwóch zdań, zwłaszcza jeśli chodzi o wystrój (w pozostałych 2 częściach jest o niebo lepszy). Rozgrywka zaczyna się interesująco, a potem jest tylko gorzej. Scenografia nawiązująca do filmu o wilkołakach i wampirach budowana jest ilustracjami na gołych ścianach. Szukajki są tak niewdzięczne, że nie testują myślenia, tylko szczęście. Można odblokować na wczesnym etapie dostęp do pomieszczenia, gdzie nie ma aktualnie nic do zrobienia. Otwiera się w pewnym momencie przejście, co jest słabo zasygnalizowane i kilka opinii zwraca uwagę na ten sam fakt. A na końcu jest bombowy rekwizyt, ale zagadka jest przy nim jedna, więc oczu nie nacieszymy. No i jest tam tak rozstrojona niepoprawnie działająca zagadka, że można przy niej osiwieć i która podnosi ciśnienie na samą myśl o niej. Głównie przez nią pokój nas pokonał. Przyszliśmy tam drugi raz, a międzyczasie obejrzeliśmy film-gniot o tym samym tytule. I nie było warto.
5.
Wrocław, Fox O'clock
Po ocenach spodziewaliśmy się naprawdę dobrej zabawy, a wyszliśmy rozczarowani, tym bardziej że uwielbiamy pokoje potterowe. Ilość niedziałających rzeczy i dopowiedzeń, jakie dostaliśmy, była dyskwalifikująca: "w tym momencie powinno wypaść takie coś i byłoby tam napisane to i to, ale nie działa, więc wam powiem". "W tej zagadce musicie uruchomić mechanizm tak i tak" (jakby podpowiedź nie mogła znajdować się w samym pokoju). Wymuszona konieczność latania w te i wewte uargumentowana komunikowaniem się na odległość tylko zjadała czas. Ponadto kafelki odpadały, a część elementów była odłupana. Scenograficznie pokój nie wiedział, czym chce być: do niektórych rekwizytów się przyłożono, a część olano, bo muszelki i krabiki w Jeziorze Hogwartu, w środku Szkocji, są mało trafne. Wrzucono luźno kojarzące się z wodą elementy, a do takiego luźnego nawrzucania bez ładu i składu pokoje Fox O'Clock nas niestety przyzwyczaiły. Największy minus? Usłyszeliśmy od MG, że zostało nam pół godziny czasu, a na jej wejście po 5 minutach i przerwanie nam gry bez możliwości ukończenia mogliśmy zareagować tylko rozczarowaniem. Pierwszy raz mieliśmy taką sytuację i to nauczyło nas noszenia do ER zegarka.
6.
Poznań, Continuum
Dość dobrze oceniany horror, według opinii straszny, okazał się okropnie rozczarowujący. Groza była budowana nieprzekonującymi i "tanimi" metodami i sami nakręciliśmy się bardziej, niż to było warte. Największy minus dotyczy szalenie małej liczby zagadek i nieproszonych podpowiedzi wysyłanych SMSem. Pokój niedopracowany, z wadliwymi łamigłówkami, błędnymi naprowadzeniami, bez większego pomysłu. Niezapamiętywalne i nieadekwatne do oceny na lock.me doświadczenie.