?♂Uwaga❗ Pokój powiększony i zmodernizowany w czerwcu 2018✨
Wyjście do knajpy skończyło się późną nocą. Korzystacie z zaproszenia poznanego Aleksandra i jedz...
[още]
2-6 хора
60' минути
Ужаси
средна
1 067 прегледи
8
.2
8,2/10
Обслужване на клиенти:
8,8/10
Интериор:
9,5/10
Трудност според играчите:
Труднo
Брой прегледи:
1067
Jeśli idąc do pokoju Wampir oczekujecie przygody miłosnej rodem ze "Zmierzchu", to musimy Was rozczarować. Ten pokój bowiem jest o tych prawdziwych wampirach. I jest w tym cholernie dobry! Od obsługi przez cały scenariusz poczujecie się jak w innych czasach, w innym miejscu, w innej sytuacji... Tylko sprawna współpraca i pełne skupienie mimo nieprzychylnych warunków pozwolą Wam uciec...
Zadania w pokoju są bardzo zróżnicowane i pozwalają całej drużynie na równoległą zabawę. Z całą pewnością pokój godny polecenia każdej ekipie.
Wyjście do wampira okazało się jednym z moich najgorszych doświadczeń escaproom'owych.
Byłam już w kilku pokojach typu horror [spoiler] spodziwałam się tego elementu jednak to jakim brakiem wyczucia wykazała się obsługa w tej kwestii całkowicie mnie zadziwiło.
Rozumiem interakcje które mają wzmocnić klimat, jednak wg mnie kluczowe jest wyczucie grupy i tego na ile można sobie pozwolić. Tutaj tego zabrakło i mimo wielokrotnych, jasnych sygnałów z naszej strony [spoiler].
Wampir jest raczej domem grozy z elementami escape roomu niż escape roomem z elementami grozy. Nie myśli się tu "jak mam rozwiązać kolejną zagadkę", tylko [spoiler].
Wg opini osób które były w tym pokoju przed zmianą lokalizacji poziom interakcji był bardziej z wyczuciem, na poziomie i nie zabijał przyjemnośći z gry. Najwyraźniej w tym pokoju zmieniło się coś więcej niż tylko lokalizacja.
Dodatkowym minusem było skandaliczne zachowanie obsługi przy próbie przekazania naszych uwag po wyjściu. Zamiast przyjąć do wiadomości że [spoiler] obsługa zbywała nasze uwagi stwierdzeniem że "znają dom grozy gdzie jest jeszcze straszniej". Ponadto chwalili się, [spolier]
Same zagadki oraz wystrój wyglądały na interesujące i utrzymane spójnie w "wampirzej" konwencji, niestety obsługa ciągle skupiała większość uwagi na swoich interakcjach i nie było czasu się na nich skupić.
Dodatkowo gre bardzo utrudnia niedostateczna wentylacja. W 4 osoby po 20 min zaczyna się robić bardzo duszno i gorąco. Po 40 min ciężko skupić się na czymkolwiek innym niż brak powietrza. Z pokoju wyszłam kompletnie mokra.
Bylismy juz w kilku tego typu pokojach w Poznaniu. W pokoju Wampir niestety najstraszniejszy byl wlasciciel dla ktorego najwazniejsze jest zeby nie uszkodzic drogich rekwizytow. Regulamin mowi ze za wszystkie szkody bedzie trzeba zaplacic. Wielu rzeczy w ogole nie mozna dotknac a naklejki ktore o tym informuja w ciemnosciach i pospiechu czasami sa niezauwazalne. Wlasciciel byl zly ze przewrocilismy krzeslo, zdejmowalismy lustro a szczytem bylo jak zadzwonil na telefon na ktory mialy przychodzic podpowiedzi z informacja ze nie powinnismy zdejmowac obrazu ktory kolega delikatnie polozyl na dywanie. Przez przypadek wyciszylismy dzwieki w telefonie to zza drzwi slyszelismy zdenerwowanego wlasciciela ktory krzyczal zeby w koncu spojrzec na telefon. No parodia ☺doszlismy do ostatniej zagadki z sejfem do ktorej wzielismy tez wczesniejsze wskazowki. Czas sie skonczyl a wlasciciel po wejsciu do nas na powitanie powiedzial ze bez sensu bralem te kartki bo przeciez mowil ze raz wykorzystany przedmiot nie bedzie juz potrzebny i ze nie wyszlismy na wlasne zyczenie. Na koniec namawial nas zebysmy wystawili pozytywna opinie na tym serwisie ☺ minusem jest tez brak poczekalni i mimo ze bylismy jedynie 10 min przed czasem nie zostalismy wpuszczeni. Plusem sa klimatyczne rekwizyty aczkolwiek niektore dodatki sa dosyc tandetne. Plusem sa takze ciekawe zagadki aczkolwiek nie wyrozniaja sie zbytnio na tle takich pokojow jak Pridon break, Kolekcjoner czy Cosa Nostra. Pokoj niezly ale obsluga bardzo slaba.
Rozumiemy, że pokój WAMPIR jest bardzo klimatyczny i łatwo wczuć się w fabułę, jednakże należy pamiętać, że tak na prawdę to jest tylko gra, a nie walka o życie. Nie jest to też "pokój furii" gdzie zabawa polega na zniszczeniu przedmiotów się w nim znajdujących, ale pokój służący do ucieczki dzięki logicznemu myśleniu.
Dlatego też zazwyczaj nikogo nie dziwi fakt, że przedmioty znajdujące się w pokoju mają służyć do zabawy kolejnym grupom, że przewracanie mebli, zrywanie ze ścian przyklejonych na stałe obrazów czy luster nie jest zgodne ze scenariuszem gry. Znaczki informujące, że dany przedmiot jest elementem wystroju, są dyskretne, ale dobrze widoczne i raczej nikt nie ma problemów z ich dostrzeżeniem.
Jak słusznie Państwo zauważyli na początku otrzymaliście informację, że raz wykorzystany element nie bierze udziału w dalszej grze. Dlatego też, karteczki o których mowa wykorzystane już do jednego zadania nie przydały się Wam w zadaniu końcowym przez co straciliście dużo czasu.
Reasumując, gdyby zastosowali się Państwo do regulaminu i zasad przedstawionych na początku gry nie popełniliby Państwo zaistniałych błędów, a gra byłaby dla Państwa dużo bardziej satysfakcjonująca.