Scary Hostel Escape The Room ... u nas gra zaczyna się już na wejściu. Wczuwacie się bowiem w klimat strasznego Hostelu, który skrywa w sobie wiele tajemnic....
[още]
За компанията
Scary Hostel Escape The Room ... u nas gra zaczyna się już na wejściu. Wczuwacie się bowiem w klimat strasznego Hostelu, który skrywa w sobie wiele tajemnic. Do wielu z nich prowadzi mroczny korytarz, na końcu którego znajdują się specjalnie zaaranżowane pokoje, pełne rekwizytów, ukrytych zagadek oraz zaskakujących zwrotów akcji. Waszym głównym celem jest rozwiązanie ich i znalezienie klucza, który pozwoli wam wydostać się z pokoju. Ale nie martwcie się w razie kłopotów zawsze możecie liczyć na nasze wskazówki.
Niestety średnio... Dostaliśmy mnóstwo instrukcji czego nie dotykać, tak że potem w środku było ciężko czasami stwierdzić czy coś bierze udział czy nie... Dodatkowo, Game Master po prostu nas wyprosiła po 60 min, nie dając żadnych szans na skorzystanie z podpowiedzi bo np. zbliżamy się do limitu czasu. A timer nie był widoczny pod koniec. Część z przedmiotów które trzeba było rozwiązać była w tak złym stanie technicznym, że otwierały się samoczynnie bez wpisania kodu.
Mam nadzieję, że włożą trochę kasy żeby odświeżyć fizyczne rekwizyty bo sam pomysł i scenariusz pokoju jest naprawdę spoko.
od samego wejścia do pokoju każdy miał sztywne plecy. zakończenie filmu wprowadzającego dodało wiele do klimatu. zagadki nie były bardzo trudne i poszło nam całkiem szybko. klimat świetny, podpowiedzi obsługi trafne, było nawet strasznie. oczywiście byłam w straszniejszych pokojach ale ten był naprawdę ok. pokój potrzebowałby lekkiego odświeżenia ale nie ma nic wielkiego do czego można się przyczepić. obsługa bardzo miła. polecam jednak iść do tego escape roomu w max 4 osoby bo jest dość ciasny
Pare dni temu miałam (dość wątpliwą) przyjemność odwiedzenia tego pokoju. Początkowo wszystko zapowiadało się dobrze - obsługa była bardzo miła, a pokój całkiem klimatyczny pomimo niewielkich rozmiarów. Im dalej w las, tym gorzej. W pokoju panował półmrok i pomimo że, w przypadku thrillerów, zazwyczaj stanowi to zaletę a nie wadę, tu było odwrotnie. Latarki, które dostaliśmy nie działały. Już w momencie, gdy otrzymaliśmy je na recepcji, pan z obsługi powiedział, że jest świadomy tego, ale "jak przestanie świecić, to trzeba trochę nią pokręcić i powinna się włączyć". Kręcenie nic nie dało.
W ciasnej, wąskiej przestrzeni, w której trzeba było usiąść lub nawet się położyć była zawalona pinezkami notorycznie spadającymi z tablicy korkowej i wbijającymi się w nogi. Bardziej przypominało mi to pułapkę z Piły niż celę Hannibala.
I pomimo że w recepcji można było z obsługą porozmawiać, w czasie gry stanowiło to problem. Po wielokrotnym wywoływaniu mistrza gry i proszeniu o podpowiedź, po paru minutach zapytał w końcu czy coś chcieliśmy, czy mu się wydawało. Były to ostatnie minuty gry, gdzie liczyła się każda sekunda.
Dodatkowo brak zabezpieczeń. Żadnego wyjścia awaryjnego. Brak typowego "panic button" czy możliwości wyjścia. Co więcej, całą grę człowiek zamknięty jest za dodatkową parą drzwi, które stanowią jednocześnie ciekawą zagadkę i śmiertelne zagrożenie w razie ewentualnego wypadku.