Brygada ER

Na odwiedzonych 45 pokojów jesteśmy zmuszeni po raz pierwszy, jednogłośnie wystawić tak negatywną opinię. Jeśli chodzi o plusy to jedynie wystrój pokoju można zaliczyć do udanych. I na tym lista się kończy. Za to minusów, niestety jest całych mnóstwo.
1. Zagadki - nie są ani logiczne ani wymagające. Jest ich kilka, skupiają się głównie na otworzeniu kłódki, która często nie prowadzi do dalszej części gry, nie prowadzi do niczego, jest zmyłą...
2. Pamiątkowe zdjęcie (jest to może głupota, ale dla pasjonatów takich jak nasza ekipa, takie zdjęcie jest częścią gry) i nie wiem czy wynikało to z olewczego podejścia prowadzącego, czy późnej godziny, ale nie zostało nam nawet zaproponowane mimo, że takowe zdjęcia są wykonywane o czym świadczy profil na FB.
3 Cena - 180 zł za ekipę naprawdę daję nadzieję na coś WOW, a tymczasem jedyne WOW jakie nas tam spotkało to rozczarowanie i niesmak.
4. Pod jednym meblem znajdował się mechanizm który mamy wrażenie nie zadziałał, przełączniki na ścianach również do niczego nie prowadziły i tu pytanie, czy tak miało być czy dostaliśmy ubogą wersje gry?
5 - głośniki mimo, że znajdowały się w pokoju nie wydały z siebie ani jednego dźwięku, klimatu mimo wystroju nie odczuwało się przez to wcale.
6- [spojler], nie rozwiązując trzech zagadek, próbowaliśmy czy działa "na drzwiach", jednak nie dało się przekręcić i głupie jest dla nas tłumaczenie, że klucz owszem jest dobry[spojler] . Oczywiście drugi raz w dalszej części gry nie próbowaliśmy wkładać[spojler] i gra zakończyła się niepowodzeniem.
Poza tym opinia pokoju najbardziej realistycznego i strasznego w Polsce jest dla nas wyssana z palca, a ludzie którzy uważają ten pokój za straszny powinni pojechać np. do Poznania na "Kolekcjonera", tam dopiero można się najeść strachu.
Przykro nam wystawiać taką opinię, ale mamy wrażenie, że zostaliśmy gorzej potraktowani i przez ten komentarz coś zmieni się na lepsze.