Lubisz spacery nocą w lesie? Nie taki straszny jak mówią?
A gdybyś miał jedyną okazję, aby odkryć coś cennego? W tej wyprawie chodzi o artefakt, którego szu...
[още]
2-6 хора
75' минути
Приключение
опитни
111 прегледи
Poland: 153-и място
Gdańsk: 17-и място
8
.7
8,7/10
Обслужване на клиенти:
9,7/10
Интериор:
9,7/10
Трудност според играчите:
Труднo
Брой прегледи:
111
Pokój na pewno nie wyróżnia się zagadkami, ale całość współgra dobrze. Kilka zagadek na pewno wywołało pozytywne zaskoczenie, ale sam pokój nie należy do ciężkich. Wprowadzenie spowodowało lekkie niejasności, przez co bardzo długo szukaliśmy rozwiązania zagadki. Ale to pewnie przejęzyczenie ze strony wprowadzającej :)
Pozwolę sobie zacząć od tego, że wraz z partnerem odwiedziliśmy ponad 30 pokojów w całej Europie, więc mamy z czym porównywać.
Do zarezerwowania pokoju zachęciła nas wysoka ocena oraz pochlebne opinie bardziej doświadczonych graczy. My pokój niestety oceniamy na średni.
Większość czasu w pokoju spędzicie na szukaniu. Wybierając pokoje o poziomie trudnym liczymy na skomplikowane łamigłówki, nad którymi trochę trzeba się pogłowić. Natomiast trudność Moonshinera polega na tym, że poszukiwane elementy gry czy przedmioty schowane są naprawdę głęboko i właśnie na przeczesywanie pokoju centymetr po centymetrze traci się najwięcej czasu. Na początku gry dodatkową trudnością jest fakt, że odbywa się to w ciemnościach, za czym specjalnie nie przepadamy. Samych zagadek jest w zasadzie niewiele - w większości przypadków trzeba znaleźć świetnie ukryty kluczyk i pasująca do niego kłódkę. Wiadomo, że szukanie jest integralną częścią zabawy, ale w tym przypadku naprawdę dominuje ono grę.
Na początku gry okazało się, że jeden z elementów był nieprzygotowany (otwarty), a szkoda, bo w kilku opiniach przeczytaliśmy, że to się już zdarzało, wobec czego właściciel powinien zwrócić większą uwagę, żeby tego typu wpadek unikać. W naszym przypadku trochę straciliśmy zaufanie, że pozostałe elementy będą na miejscu - do tego stopnia, że otwierając pustą skrzynię wydało nam się, że może ktoś zapomniał w niej coś schować.
Na plus oryginalna tematyka, miła obsługa, parę ciekawych mechanizmów.
Mamy nadzieję, że ta opinia spotka się z konstruktywną reakcją właścicieli, bo z tego co widzieliśmy poniżej komuś dostało się mocno za nieco negatywną opinię.
Serdecznie pozdrawiamy.
Ja pozwolę sobie zacząć od tego, że 30 pokoi to nie jest doświadczenie na tyle duże by próbować podjąć wyzwanie w pokoju dla grup zaawansowanych tym bardziej grając tylko w dwie osoby - o czym z resztą poinformowaliśmy. Bardziej doświadczone grupy właśnie nie mają z tym problemów. Będąc we dwoje mogliście odnieść takie wrażenie, że spędzacie cały czas na szukaniu, grupy w większej ilości osób nie mają z tym najmniejszego kłopotu. Wybierając pokój, który opowiada o losach Bimbrownika, który od dekad mieszka w lesie, mogliście chociaż lekko się domyślać, że starał się on pilnować wszystkiego w swojej chacie bardzo dokładnie i będą skrytki, pułapki itd - nic w tym dziwnego. Po za tym złota zasada, to po rozpoczęciu gry należy wszystko dokładnie sprawdzić, zajrzeć, przeszukać, gdyby tak stało się w tym przypadku nie mielibyście problemów. Nie ma najmniejszej konieczności przeszukiwać pokoju centymetr po centymetrze, było tam dosłownie kilka miejsce, które należy sprawdzić. Nie starczyło by nikomu czasu gdyby miał ktoś przeszukiwać pokój tak jak Pani mówi - "centymetr po centymetrze". Jednego elementu nie zamknął nowy pracownik, który dostał reprymendę i po tym rzeczywiście mogliście czuć niesmak, od tamtego momentu sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. Proszę nie odnosić się do opinii kogoś, kto wraz z partnerem zaspojlerowali cały pokój, nie zna Pani sytuacji. A dla mnie jest to niesamowitym faktem dodam, że po grze byliście zachwyceni, zmęczeni, ale z uśmiechem na twarzy, rozwiałem wszelkie wątpliwości, które się pojawiły. o tym całym "szukaniu" nic nie mówiliście, tylko o tym, że było, ale jakoś nie tak agresywnie jak w opinii, a wrażenia widziałem, że były pozytywne, ale jak to często bywa łatwiej napisać opinie w internecie niż powiedzieć to komuś prosto w oczy :).
Pozdrawiamy i zapraszamy :) !