Lata 90. XX wieku po Krakowie grasuje seryjny morderca zwany przez policję Kręgarzem. Podejrzewany w tej sprawie Karol S. wyszedł właśnie z aresztu z powodu...
[още]
2-7 хора
65' минути
Трилър
средна
91 прегледи
Poland: 164-и място
Kraków: 10-и място
8
.4
8,4/10
Обслужване на клиенти:
8,5/10
Интериор:
8,5/10
Трудност според играчите:
Труднo
Брой прегледи:
91
Rzadko zdarza mi się pisać opinię, która nie jest superlatywą na temat danego pokoju, ale postaram się napisać rzetelnie o plusach i minusach zabawy w tym pokoju i firmie.
Na początku zaznaczę, że do Krakowa przyjechaliśmy ze Śląska i czynniki zewnętrzne sprawiły, że mieliśmy lekki poślizg o czym poinformowaliśmy dzwonią do mistrzyni gry. Gdy przybyliśmy na miejsce, po powitaniu usłyszeliśmy od razu, że mamy ekspresowe wprowadzenie i o tyle skrócony czas gry... Owszem, zdajemy sobie sprawę, że to MY się spóźniliśmy i owszem, ze względu na konieczność dojazdu czasem nam się to zdarza, ale NIGDY nie mieliśmy skróconego czasu gry (nawet nikt o takiej możliwości nie wspomniał) a zazwyczaj był czas na serdeczną pogawędkę na początku, co zawsze markę firmy stawia w bardzo pozytywnym świetle. Tutaj tego zabrakło.
Sam pokój rzeczywiście odpowiada tematowi. Wystrój nie jest jakiś zaawansowany, ale jak najbardziej odpowiada klimatowi lat 90-tych w których toczy się fabuła gry. Były sytuacje, kiedy prosiliśmy mistrzynię gry o pomoc i na plus trzeba powiedzieć, że zawsze od razu ją otrzymywaliśmy. Same zagadki były różnorodne, ale nie było jakiegoś efekty WOW.
Najsłabszym momentem całej gry było jej zakończenie. Gdy odezwał się dźwięk zwiastujący koniec naszej gry, od razy mistrzyni gry weszła do pokoju informując nas, że czas się skończył i zabrakło nam 10 minut... Serio? Pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, gdzie nie pozwolono nam dokończyć gry, gdy zostało nam tak niewiele. Owszem, limit SKRÓCONEGO czasu się skończył, ale świadczy to o tym, że nie chodzi o dobrą atmosferę i zabawę, a o zarobek (tak, mimo skróconego czasu, nie płaciliśmy mniej...). Otrzymaliśmy następnie tablet z ankietą na którym mogliśmy zobaczyć, co udało nam się odkryć, a czego nie, po czym mistrzyni gry zaczęła przy nas sprzątać pokój, mimo, że wydawało nam się, że byliśmy ostatnią grupą i po nas nikogo już nie było, więc było to strasznie słabe. Jeśli było inaczej, przepraszam, że tak pomyśleliśmy.
Na osłodę otrzymaliśmy krówkę na koniec, ale o pogadance po grze jak ma to miejsce w innych topowych ERach nie było mowy. Owszem padło pytanie: i jak Wam się podobało? na które woleliśmy nie odpowiadać.
Z jednej strony mamy świadomość, że spóźniliśmy się a z drugiej strony jednak przykro nam, że zostaliśmy tak potraktowani. Mieliśmy zamiar wrócić kiedyś do innych pokoi, ale chyba zostaliśmy zniechęceni.
Marku,
bardzo nam przykro, że odwiedziny w naszym lokalu nie spełniły Twoich oczekiwań.
Wasza gra powinna rozpocząć się o godzinie 21:30; w potwierdzeniu mailowym, które otrzymaliście po dokonaniu rezerwacji zawarta jest prośba o pojawienie się w lokalu przynajmniej 10 minut przed godziną rezerwacji, by Mistrz Gry mógł na spokojnie wprowadzić grupę w zasady gry oraz przedstawić sam pokój. Ten margines to właśnie czas, który chętnie spędzamy na poznaniu naszych klientów i, w zależności od tego jak bardzo obyci są w escape roomach, mniej lub bardziej szczegółowym przedstawieniu technicznych zawiłości. Wasze spóźnienie było znaczne, nie chcąc więc jeszcze bardziej opóźniać Waszej zabawy Mistrzyni przedstawiła Wam niezbędne podstawy ze świadomością, że zostajecie z nią w stałym kontakcie w razie gdyby coś pozostało niejasne.
Nasz lokal zamykany jest najpóźniej o godzinie 23:00, a Wasze wejście o 21:30 jest najpóźniejszym możliwym – w tej sytuacji, gracze powinni skończyć pokój nie później niż o 22:35, co pozostawia czas na spokojną rozmowę przed wyjściem oraz planowe zamknięcie Gamescape. Wynika z tego, że owszem, po Was nie było już żadnej grupy do wprowadzenia, ale Wasze spóźnienie wymusiło na Mistrzyni Gry skrócenie czasu Waszej rozgrywki. Zostaliście o tym poinformowani podczas rozmowy telefonicznej, do której się odwołujesz; doceniamy, że daliście nam znać o opóźnieniu, ale w tych okolicznościach niewiele jesteśmy w stanie zrobić.
Z tego co rozumiem, sam pokój nie zrobił na Was złego wrażenia, tym bardziej przykro nam, że to nieporozumienie tak bardzo zaważyło na Waszej opinii o Gamescape. Mamy nadzieję, że jednak zdecydujecie się odwiedzić inne pokoje w naszej ofercie.
Zaczynając od początku, przemiła Pani przy wejściu na recepcje przywitała nas bardzo ciepło. Niestety ze względu na to, ze przy recepcji znajduje się wejście do jednego pokoju to ekipa wychodząca zaprezentowała nam cały pokój, w którym jeszcze nie byliśmy. Osoby przychodzące zakłócały nieco wprowadzenie. Później do pokoju wprowadza nas Pani, która się dopiero się uczyła, bardzo się starała, ale niestety na końcu zepsuła nam trochę odbiór całego przeżycia w pokoju. Podpowiedzi przychodziły płynnie co ułatwiało nam płynne przechodzenie pokoju. Kilka zagadek było dla nas jednak nielogicznych i do teraz nie wiemy jak mielibyśmy wpaść na rozwiązanie. Jedna zagadkę rozwiązaliśmy, a nawet nie wiedzieliśmy jak i kiedy. Były również elementy nie biorące udziału w zabawie, na które zmarnowaliśmy dużo czasu ponieważ nie było to w żaden sposób określone. Klimat jak najbardziej na plus, napięcie faktycznie towarzyszyło nam od początku do końca, niestety te niedociągnięcia psuły cały odbiór pokoju. Pomysł dobry, do dopracowania. Polecamy dla 3 osób z lekkim doświadczeniem.