Z jednej strony pokój łatwy, ale z drugiej strony pojawiło się kilka problemów. Ja nie przepadam za krwistymi pokojami, więc i tutaj podszedłem z pewnym dystansem. Pokój pozostawia pewien niedosyt, ale trudno ocenić czego zabrakło. Nadal mój numer 1 w Sekretnym Pokoju to kaMASHe :)
Z pokojami "Sekretnego Pokoju" mam duży problem. Mam wrażenie, że bardziej liczy się ilość (kolejne 2 pokoje niedługo otwarte) niż ich dopieszczenie. Ponownie mam wrażenie (po Garażu na odludziu), że pokój jest po prostu biedny, jeżeli chodzi o wystrój i ilość zagadek. Bardziej nacisk jest na ich trud niż jakieś większe rozbudowanie klimatu i fabuły.
Po kilkunastu pokojach odwiedzonych, uważam że dużo większa jest satysfakcja kiedy udaje się rozwiązać kilka mniejszych zagadek, które rozwijają fabułę i wciągają w klimat zachęcając do zagłębiania się coraz bardziej w kolejne zadania. Większa jest też wtedy motywacja i determinacja w rozwiązywaniu tych trudniejszych pomysłów. W Horrorze momentami nie wiedziałem zasadniczo po co jakiś przedmiot/akcja jest potrzebny/a.
Pokój Horror na pewno przedstawia się ciekawiej od Garażu i aż tak nie frustruje. Jest jedno rozwiązanie, które nam się bardzo podobało i myślę, że jest to dobry kierunek rozwoju, bardzo jednak brakuje klimatu i pełnej fabuły, przekonania że robimy to wszystko po coś.
Byliśmy we 2 osoby, wystrój w pokoju w miarę ok, mieliśmy problem z jedną zagadką, ale po wyjściu z pokoju zrozumieliśmy, że za bardzo kombinowaliśmy. Poprosiliśmy o podpowiedź i została ona udzielona w bardzo fajny sposób, inaczej niż w innych escape roomach. Zagadki liniowe i proste. Bardzo miła obsługa, chętna do rozmowy. Polecam!
Całkiem klimatyczny pokój!
W większej ekipie raczej nie będzie stanowił problemu, a na pewno przyniesie wiele zabawy - mimo dosyć... "charakterystycznego" scenariusza i scenerii :3
Must visit na Kieleckiej mapie ER