LockYou

Pokój średni, spodziewaliśmy się czegoś troszeczkę innego. Jest to nie wykorzystany
potencjał to na pewno. Wystrój troszeczkę ubogi. Bardziej też polecamy dla grup osobowych.
Za to mistrz gry super wiedział kiedy dać podpowiedz a kiedy nie.

Mam problem z tym pokojem, bo niby nowy, a niestety w standardy nowości się wpisuje raczej słabo. No ale od początku. Jeśli chodzi o wystrój, to aż się prosi o dodanie jakiś elementów, bije po oczach minimalizm, duża a zarazem fajna przestrzeń słabo zagospodarowana. W oferowanej lokalizacji można byłoby zrobić coś naprawdę ekstra. Rozgrywka oki, kilkuetapowa, gdzie oczywiście można by ją było jeszcze rozbudować i urozmaicić mając taki potencjał lokalu.
Dopiero zakończenie lekko broni zagospodarowanie przestrzeni. Zagadki są w porządku, elektroniczne, wpasowane w nowe trendy, niestety jedna trochę na zasadzie co autor miał na myśli. Zagadek mogłoby też być trochę więcej. Pan z obsługi, bez zastrzeżeń, dał nam fajny rabat, poszedł na rękę z godzinami, służył pomocą. Miły i uprzejmy. Jak widać są tu aspekty które jeśli by dopracować to można zebrać w naprawdę fajną całość i oby firma do tego dążyła. Potencjał jest, chęci są, więc mam nadzieję, że to się przełoży w przyszłości w coś naprawdę fajnego.

Jeden z nowszych pokoi w 2024 roku wygląda, jakby wykonany został lata temu.
Wystój jest minimalistyczny, przestrzeń pusta, źle wygospodarowana. Zagadki są ok, choć do jednej bym się przyczepił w stylu "jak miałem na to wpaść?". Jest ogromny potencjał, bo metraż naprawdę elegancki, ale przez większość gry wygląda, jakby pokój nie był skończony.

Pokój oparty na bibliotece powinien aż pachnieć książkami i mieć multum regałów. Tutaj spotkamy ich niewiele, a wygrywa zaś fototapeta. :(
Zagadki w pokoju były w większości przyjemne i do tego przyczepiać się nie ma co. Minusem jest to, jak pokój wygląda i jak wypada na tle innych pokoi w okolicy/kraju. Minimalistyczny wystrój ograniczony głównie do tego, co trzeba robić. Rekwizyty potrafią czasami namieszać w głowie, ale w tym przypadku ich brak odbiera klimatu. Pokój nie jest dobrze wygospodarowany, bo ma dużo pustej, nieużytej przestrzeni, która aż prosi o to, by coś z nią zrobić.
5 lat wstecz może i jakąś uwagę by przyciągnął. Dziś niestety nie porywa.

W miarę rozwoju fabuły pokój nabiera barw - z pozoru momentami nawet nużący scenariusz przemienia się w jego kontrastową względem początku wersję. Poprawnie wykorzystana przestrzeń, dla grup max 3-osobowych. Nie zabrakło zagadki niezwykle złożonej ale po ukończeniu satysfakcjonującej. Bez zaskoczeń, ale miły przebieg jak na standardową tematykę.