Continuum

Pierwszą zaletą tego pokoju jest wprowadzenie — najlepsze, jakie dotychczas widziałem w ER. Wymaga od uczestników kreatywności, dzięki czemu jest interesujące i unikatowe.

Drugą zaletą jest obsługa. Gra aktorska, zaangażowanie — doskonałe!

Trzecią zaletą jest bezbłędny wystrój — być może nie tak efekciarski jak w niektórych ER, ale pozwala się doskonale wczuć w "misję". W mojej opinii to był jeden z najbardziej "immersyjnych" pokojów, w jakim miałem przyjemność być.

Czwartą zaletą są różnorodne zagadki na bardzo wysokim poziomie. Z jednej strony wymagające, z drugiej uczciwe i logiczne — nie ma mowy o "sztucznym" utrudnianiu rozgrywki.

Ponadto jest to dobry pokój dla większej drużyny (tj. dla 4 osób) — nikt się nie będzie nudził. Jest to w moim doświadczeniu rzadkość.

Innymi słowy, unikatowa perełka na rynku ER!

Największą wadą tego Escape Room'u jest to, że nie jest to Escape Room w typowym rozumieniu tego słowa. Zagadki są bardzo nieliczne, raczej proste i średniej jakości. Jeżeli ktoś szuka dobrego ER, w którym może w drużynie rozkminiać zagadki logiczne, to jest to przeciętny pokój, takie 6/10.

Natomiast, Jeżeli ktoś lubi kino klasy B i ma ochotę na przygodę z dreszczykiem, to pokój jest fenomenalny. Właściwie, mogłoby nie być zagadek, tylko sama interakcja z obsługą i klimatem pokoju. Nie chcę spojlerować, bo część zabawy wynika z tego, że jest niespodziewana.
Dla uczestników zalecany duży dystans do siebie i tolerancyjne poczucie humoru.

Jako ER 6/10.
Jako coś innego 10/10.

Wspaniały pokój. Humor tandetny - najlepszy. Super zabawa, bardziej zabawne niż straszne. Bardzo polecam.

Naprawdę superancki pokój gra aktorska na poziomie wysoko budżetowych filmów, zagadki przyjemne i idealnie pasujące do poziomu średnio zaawansowanego. GENIALNY POKÓJ! Przyrwia o nie mały zawał na pewno wrócimy!

Czekając na korytarzu by wejść do Murder House (również polecam) podsłuchałem kawałek historii - Jedna osoba zaprowadzona na miejsce wydarzenia, już czas na kolejną, ale w tym momencie gra zostaje przerwana, bo pierwsza spanikowała. Od razu mnie to zaintrygowało, żeby tam wejść następnym razem! Nie zawiodłem się.
Początek na prawdę bardzo mocny. Sytuacja w jakiej postawili nas twórcy robi wrażenie na długie rozmowy ze znajomymi. Nie dziwię się, że w niektórych wywołuje lęki.
Choć tego pokoju nie zaliczam jako horroru, bo strach odgrywał tam drugoplanową rolę, tak świetnie się bawiłem odkrywając kolejne kroki ku wyjściu przy nagminnych komentarzach aktorów. Bez konsekwencji mogą mówić, co myślą.