Tajzon

Postanowiliśmy ze znajomym zrobić sobie obfity wypad na weekend... obfity w escape roomy. I tak trafiliśmy do Bydgoszczy.
W sobotę postanowiliśmy wyjść z 3 pokoi bydgoskiego wyjścia awaryjnego i wiecie co? Żałuję, że trafiliśmy do metra!
Żałuję, że trafiliśmy do niego na samym początku. Poprzeczka najlepszego pokoju jaki odwiedziłem została podniesiona tak wysoko, że nawet piramidy czy plan na włam nie były w stanie go przebić (mimo fenomenalnych zagadek, wystroju i fabuły)

Masa zabawy, perfekcyjna scenografia, fenomenalne udźwiękowienie no i przede wszystkim fabuła i ciągłość zagadek.
Cały

Klimat pokoju całkiem przyjemny. Fajny motyw piły, sporo krwi, ciekawe zagadki.
Moim zdaniem jednak za dużo kłódek no i niestety większość nadgryziona zębem czasu.

Troszkę utrudniony kontakt z obsługą, a konkretnie zrozumienie mistrza gry przez krótkofalówkę.

Jak dla początkujących, czy średnio doświadczonych zawodników to serdecznie polecam :D Pewnie w wolnej chwili wpadnę ponownie sprawdzić pozostałe pokoje.

Klimat samego pokoju zdecydowanie 10/10.
Niestety musiałem ściąć ocenę ze względu na problemy z zużytym elementem, który nie chciał działać poprawnie i straciliśmy przy nim trochę czasu.
Takich elementów było więcej, o ostatnim dowiedzieliśmy się po grze, a w czasie gry dostaliśmy do niego niestety gotową odpowiedź, bo nie było innej opcji, żeby rozwiązać tą zagadkę.

Sam klimat jednak w pełni się broni, na pewno wkrótce odwiedzę pozostałe pokoje Continuum oraz pokoje mającego siedzibę obok DreamScape. Chyba czas na maraton przy kolejnej wizycie w Poznaniu :D Polecam!