Dexon11

Można powiedzieć, że pokój "Uwięzieni" to kolejny pokój z cyklu "a masz, zamykam cię w więzieniu i uciekaj". No i faktycznie tak jest, ale mimo takiego odczucia, pokój wypluwa cię z uśmiechem na ustach. Przyjemny, klimatyczny pokój więzienny, z przyjemna fabułą oraz ciekawym podejściem do gracza. Zagadki do pogłówkowania ale nie było napięcia w ich rozwiązywaniu pomimo to, że w każdej chwili mógł się obudzić strażnik. Wprowadzenie perfekt, mistrzyni gry również na wielki plus, widać, że praca z ludźmi to dla niej przyjemność i to się zawsze bardzo dobrze odbiera. Podsumowując, pokój fajnie oddaje klimat, zagadki są spójne, a mistrzyni gry świetnie potrafi wprowadzić gracza. Po prostu bardzo dobrze przechodziło się ten pokój, polecam!

W ramach pobytu w Krakowie, odpoczywając od śląskich ER-ów wybraliśmy się do... krakowskiego ER-u! Byliśmy we dwoje więc poprzeczka zawieszona wyżej (zazwyczaj chodzimy 4-osobową ekipą). Ale trzeba przyznać przestrzeń pokoju wręcz idealna dla dwóch osób, dobrze zagospodarowana i opiewająca w wiele zagadek i "znajdziek". Po wejściu do pokoju przede wszystkim trzeba wejść i się porozglądać ponieważ jest to bardzo ładnie wykonany pokój w klimacie słowiańskim, który został bardzo dobrze oddany. Zagadki nieszablonowe, fabuła "przejścia" pokoju nieliniowa więc było co robić i nad czym główkować. Dobrze wykorzystana elektronika w pokoju, mało kłódek, dla mnie bomba. Mistrzyni Gry bez zarzutów, dobrze nas wprowadziła, była komunikatywna i w ciężkich chwilach bardzo pomocna. Polecam Szepty Lasu ponieważ oferują nieliniowość, ciekawą fabułę oraz niesamowity klimat, jednocześnie ostrzegając aby nie zapalać się ponieważ pokój wcale do łatwych nie należy :).

Szlak Nieumarłych to miejsce, z którego mało kto wraca, piszę, że mało ponieważ naszej ekspedycji się udało. Na szlaku odczuwaliśmy olbrzymią aurę nekromancji kotłującą się wokół nas, klimat miejsca napawał grozą ale dodawał adrenaliny, wiedziałeś, że musisz uciec. Miejsce to jest idealnym odzwierciedleniem przeklętego lasu do, którego nie chcesz się zapuszczać. Mieliśmy do wykonania sporo zadań aby się wydostać. Każdy mógł się wykazać swoimi umiejętnościami dzięki czemu nawet najtrudniejsze zagadki i zadania udało się ukończyć. Oczywiście nie obyło się bez pomocy przyjaznych druidów zamieszkujących jaśniejszą część lasu, ich pomoc jest nieoceniona i jesteśmy za nią wdzięczni. Naczelny druid, który nam pomagał wykonał swoje zadania perfekcyjnie. Strzeżcie się zatem śmiertelnicy, gdyż aby przejść szlakiem nieumarłych nie tylko trzeba wykonać trudne zadania skoncentrowane na mobilności, sprycie i inteligencji ale również należy spodziewać się najgorszego, ponieważ mroczny pan czyha w lesie na tych, którzy nie znajdą ucieczki.

Po dłuższej przerwie w odwiedzaniu chorzowskich pokoi powróciliśmy aby zbadać kolejny pokój od LOFT-u. Po satysfakcjonującej rozgrywce w Orient Expressie zdecydowaliśmy się na Licencje 00. Od początku z uśmiechami na twarzach po świetnym wstępie ruszyliśmy aby przejść szkolenie i dołączyć do brytyjskich służb specjalnych. Klimat pokoju bardzo dobrze odzwierciedlił powierzoną nam misję, a otaczająca nas przestrzeń była "przyjemna dla oka". Zagadki ciekawe, logiczne ale skomplikowane ( bardzo dobrze nie wszystko ma być przecież proste!!). Natomiast minusem na pewno była ich liniowość za czym niekoniecznie przepadam ale nie potępiam. Pokój pełen elektroniki co zawsze daje efekt WOW, natomiast jedno z urządzeń działa już słabo (prawdopodobnie eksploatacja itp.) W pokoju zdarzyła nam się mała komplikacja natomiast została w miarę sprawnie poprawiona przez MG, dzięki czemu nie wpłynęło to bardzo na rozgrywkę. MG bardzo komunikatywna, otwarta, pomocna i przede wszystkim cały czas pilnująca nas pod czujnym "okiem" co zaowocowało ukończeniem szkolenia. Podsumowując pokój był w porządku, na pewno cięższy niż inne wiec polecam dla grup zaawansowanych :).

Nowy pokój od Mystery Machinery zdecydowanie nie zawiódł. Często wspomina się, że zagadki są niestandardowe, natomiast porównując inne pokoje do laboratorium Tesli można śmiało powiedzieć, że Mystery Machinery odbiegli od schematu i zaproponowali nam coś przyjemnego, ciekawego i przede wszystkim kompletnie innego. Skoro nowy pokój to warto zapytać czy udało się wprowadzić odpowiedni klimat. I tak, udało się, dobrze wykorzystana przestrzeń pomieszczenia oraz przyjemny dla oka wystrój urozmaicił nam rozgrywkę. Mistrzyni Gry 10/10, świetne wprowadzenie, pełne zaangażowanie w trakcie jak i po grze co bardzo miło będzie się wspominać. Podsumowując, poziom pokoju-trudny, ze względu na fakt tej nieszablonowości , faktycznie pewne zagadki sprawiły nam kłopot. Jako, że jest to nowy pokój wymieniliśmy się paroma spostrzeżeniami, gdyż pewne zagadki mogłyby być delikatnie zmodyfikowane. Jednak serdecznie polecam pokój oraz na pewno z miłą chęcią wybiorę się eksplorować kolejne pokoje od Mystery Machinery!

Pierwszy pokój z innego wymiaru. Ogólnie to nigdy nie widziałem lepszego lobby, naprawdę świetne wykorzystanie przestrzeni starych piwnic pod Chorzowem, oraz miejsce idealnie nadające się do pokoi typu thriller oraz horror. Pokój dodawał klimatu grozy przez co faktycznie można było się poczuć delikatnie niekomfortowo. W pewnym momencie przygody sami sobie zrobiliśmy małą niespodziankę przez co poczuliśmy się bardziej niepewnie ,natomiast było się z czego pośmiać po ukończeniu pokoju. Troszkę zdziwiła nas mała ilość zagadek do ilości przestrzeni pokoju, natomiast same zagadki całkiem przyjemne, większość kłódek oraz trochę różnorodnych zagadek logicznych. Straciliśmy dużo czasu na jednej z kłódek, z którą mieliśmy do czynienia pierwszy raz, nie została nam ona przedstawiona przy wprowadzeniu przez co trochę się pomęczyliśmy. Ogólnie obsługa w porządku chociaż w pewnym momencie zastanawialiśmy się kto jest faktycznie naszym Mistrzem Gry, ponieważ raz kontaktowaliśmy się z Panią a raz z Panem. Podsumowując, był to nasz pierwszy horror więc jesteśmy zadowoleni, są plusy i minusy pokoju natomiast na pewno przyjedziemy sprawdzić kolejne pokoje.

Seria Niefortunnych Zagadek to pokój, który wielokrotnie był nam polecany, więc w końcu zdecydowaliśmy się do niego zajrzeć. Już od samego początku wystrój lobby nakręcił nas na klimat teatralny. Mistrz Gry jeszcze bardziej zachęcił nas ciekawym wprowadzeniem do pokoju. Klimat oraz wystrój pokoju skutecznie odzwierciedlał fabułę gry. Zagadki przystosowane do współpracy, polecamy wybrać się w 4 osoby ,ponieważ w tym pokoju można bardzo dobrze wyrobić w sobie zdolność właśnie do wzajemnej pomocy. Ogólnie zagadki unikatowe, dopasowane do fabuły. Jedna z nich wywołała na naszych twarzach wielki uśmiech i zdziwienie. Polecamy pokój wszystkim graczom ;)

Bardzo łatwy pokój polecany dla początkujących. Generalnie można miło spędzać czas bawiąc się oraz ucząc jednocześnie i właśnie w Gabinecie Łukasiewicza można tego doświadczyć. Należy nastawić się głównie na kłódki oraz kody jednak jest to przyjemne kiedy w obliczu wielu pokoi od czasu do czasu można wpaść do pokoju nastawionego stricte na kłódki oraz znajdźki. O Mistrzu Gry nie można powiedzieć nic złego, zostaliśmy bardzo miło ugoszczeni. Szczególnie podobał nam się specyficzny system ukończenia misji. Tym razem austriacka policja mogła znaleźć w pokoju jedynie porozrzucane przedmioty :).

Jak wszyscy napiszę, pierwsza zagadka jest kluczem do sukcesu w tym pokoju :D. My się nastawiliśmy ale jednak nas pokonała, natomiast gratuluje pomysłowości. Pokój ciekawy, jeden ze starszych pokoi więc klimatycznie nie robił wielkiej furory jednak nam się podobał. Należy uważać podczas przeszukiwania gdyż sporo rekwizytów nie uczestniczyło w grze. Zagadki proste jednak w przypadku większego główkowania można sobie skomplikować sytuację. Mistrz Gry bardzo otwarty, wyjątkowo spodobał nam się system podawania podpowiedzi ponieważ Mistrz gry nie podawał rozwiązania zagadek na tacy tylko skutecznie naprowadzał. Dobry pokój na początek.

Na wstępie mogę od razu zaznaczyć, że dzięki niesamowitej otwartości Mistrzyni Gry- Wiesi, wciągnęliśmy się w fabułę mimo to, że z Sherlockiem nie mieliśmy za dużo wspólnego. Bardzo ciekawe wprowadzenie, unikalny system podpowiedzi oraz przede wszystkim wprowadzenie dodatkowego zadania nie ograniczając się do standardowego "wejdź i wyjdź". Klimat pokoju również zaskoczył nas pozytywnie co tylko utrwaliło wczucie się w fabułę i chęć jak najszybszego rozwiązania zagadki. Jeśli chodzi o zagadki to oprócz wiadomych kłódek, można się spodziewać dużo kojarzenia faktów. Z pokoju wyszliśmy zadowoleni, to już nasze 3 spotkanie z pokojami od Quest Cage'a i dotychczas ani razu nie mogliśmy narzekać. Polecam serdecznie.