Sala Tortur

Pokój niewątpliwie ma swój swoisty klimat. Nie czuć tu przesycającej dozy dreszczyku acz gra się bardzo przyjemnie. Zagadek jak przystało na Keysów adekwatnie do rozmiaru pokoju i trzymających na poziomie. Pokój spójny, na swój sposób mroczny. Wart odwiedzenia dla starych wyjadaczy i tych nieco mniej doświadczonych, choć nie polecałbym dla tych co dopiero zaczynają tę przygodę.

W konstrukcji zagadek, dla mnie bez zastrzeżeń. Podoba mi się metodyczność ułożenia zadań, zresztą bardzo konsekwentnie realizowana w większości pokoi Key to Be Free, nie tylko tutaj. Zróżnicowanie i logika zastosowanych rozwiązań na plus – trochę kłódek, trochę elektroniki, coś manualnego. Zapada w pamięci i jest fajnym pomysłem to, że wiele elementów potencjalnie niegrających, okazuje się tu czymś więcej niż tylko elementem wystroju. Przez podjęty temat pokój skategoryzowany jako thriller, ale przez rozwinięcie lepiej nastawić się jednak na pokój z serii przygodowych. Bardzo dobra obsługa Mistrza Gry.

Zaproszeni na kolację u tego "miłego" psychopaty staraliśmy się uciec, żeby jednak cieszyć się kolejnymi pokojami ??
Wystrój, obsługa i jej profesjonalne podejście zasługują na dużą pochwałę ?

Pokój stawia na kłódki, jednak nie może zabraknąć dużo logicznego myślenia :-)

Chcielismy sie troche pobac i postanowiliśmy wybrac "Sale tortur". Klimat nas nie przeraził, ale czas upływający juz bardziej, dużo zagadek, ale sobie poradziliśmy. Ciekawe podejście do niektórych rozwiązań. Polecam.

Zaproszeni na uroczą kolacyjkę, nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam walczyć o to, aby nie stać się głównym daniem!
Pokój klasyczny, raczej kłódkowy, choć znalazło się kilka fajnych mechanizmów. Wystrój, szczególnie na ścianach, budował klimat, można by go jednak troszkę podkręcić o jakieś straszne gadżety, budujące większe napięcie :)
Mieliśmy też sporo zabawy już na samym początku, aby się oswobodzić z początkowej pułapki - Lecter chyba byłby zaskoczony, jakby zobaczył, że jego więźniowie zamiast ze strachu, to umierają ze śmiechu :P
Poziom trudności trudny - zdarzyły się momenty, gdzie skorzystaliśmy z podpowiedzi, nad zagadkami musieliśmy sporo pogłówkować, aby znaleźć rozwiązanie.
Obsługa bardzo sympatyczna i profesjonalna :)

To mój kolejny pokój w tym miejscu i szczerze mówiąc najsłabszy który do tej pory u nich odwiedziłam. Zacznę od tego, że klimatu thrillera nie było wcale, w zasadzie trudno się tam było czegoś wystraszyć. Ponieważ byłam w okresie przedświątecznym za ścianą odbywała się jaką impreza chyba wigilijna i przez nie wytłumione ściany dobiegały śmiechy, krzyki , muzyka - generalnie psuło to klimat pokoju kompletnie i trudno było poczuć, że jest się w sali tortur. Zagadki nie były bardzo trudne choć wymagały pogłówkowania. Najgorszym elementem, co podkreślało wcześniej wielu odwiedzających było wykonanie zadania z rekwizytem totalnie oderwanym od realiów pokoju. Może jednak właściciele powinni pomyśleć nad zmianą bo zupełnie się to nie klei z tematem pokoju. Ogólnie bawiłam się dobrze ale spodziewałam się znacznie więcej i miałam zbyt dużo zastrzeżeń żeby ocenić pokój wyżej. Obsługa bez zarzutu.

Super pokój, klimat odpowiedni to tematyki, gospodarz bardzo miły.

Pokój bardzo klimatyczny, sporo ciekawych rozwiązań składających się nie tylko z kłódek, a jak się ma szczęście to [spojler] :D

Obudził nas chrzęst stalowych łańcuchów. Wokół było ciemno i głucho (nie licząc łańcuchów). Rozejrzeliśmy
się po pomieszczeniu, w którym się znaleźliśmy. Otoczenie nie pozostawiało złudzeń - trafiliśmy do
średniowiecznej sali tortur.

Wystrój pokoju jest całkiem niezły, większość rekwizytów wygląda autentycznie. Nie uniknięto jednak kilku
umowności, nie ukryto także stałych elementów zwykłego pokoju jak np. kaloryfer. Brak podkładu dźwiękowego
czy rozbudowania fabuły pokoju powoduje, że klimat nie jest jakoś mocno wyśrubowany.

Zagadki, które należy rozwiązać by opuścić salę tortur są dość przystępne. W głównej mierze są to rozwiązania
tradycyjne i analogowe. W pokoju wykorzystano też trochę elektroniki. Wykonywanie zadań jest dość satysfakcjonujące. Niestety nie wszystkie są dobrze dopasowane do tematyki pomieszczenia.

Obsługa spisała się dobrze, nie mamy nic do zarzucenia.

Podsumowując- Sala Tortur to raczej klasyczny pokój. Widać, że nie jest scenariuszem najmłodszym i nie
chodzi o zużycie elementów, a bardziej o same rozwiązania czy powierzchnię. Zabawa w nim należy do całkiem
przyjemnych, ale raczej nie należy nastawiać się na rewelacje.

Byłem w tym pokoju dość dawno, mimo to pozytywne wspomnienia z Sali Tortur są ciągle w mojej pamięci. Bardzo ciekawe zagadki i mechanizmy. Nie czuć upływu czasu, tak wciąga rozgrywka. Kilka rozwiązań spotkałem tylko w tym pokoju. Bardzo miła obsługa.