W odległej galaktyce

Wchodząc do tego pokoju dosłownie przenosimy się do innej galaktyki. Każdy fan gwiezdnych wojen jak i kosmosu znajdzie tutaj dla siebie wiele smaczków. Jednak Ci z Was, którzy są obojętni na taką tematykę też wyjdą ze szczęką na podłodze.

Pokój ten jest prawdziwą perełką. Znajdziecie w nim po pierwsze perfekcyjnie przygotowany wystrój. Po drugie będziecie mieć szansę rozwiązać bardzo dużą ilość wymagających łamigłówek. Po trzecie w pokoju jest tyle elektroniki i mechaniki, że z początku nie będziecie wiedzieć czym się pobawić w pierwszej kolejności.

Jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich wielbicieli escape roomów. Pokój zdecydowanie jest przeznaczony dla drużyn doświadczonych.

Niech moc będzie z Wami!

fajnie było:)

Jako fani Gwiezdnych Wojen wchodziliśmy do pokoju pełni ciekawości a początek był bardzo obiecujący. Same zagadki nie należały do najłatwiejszych, klimat robił robotę, no ale... Niestety widać, że pokój ma swoje lata. Dużo zagadek było po prostu nieintuicyjne, a część przyrządów słabo zniosło próbę czasu i trzeba było się trochę wysilić, żeby działały.
Co by nie mówić, nam ten rodzaj pokoju nie przypadł do gustu, ale na pewno znajdzie się dużo osób, którym się spodoba.

W pokoju można poczuć się jak w statku kosmicznym z wielkim, skomplikowanym kokpitem z wieloma kontrolkami, które nie są jedynie dekoracją, ale odzwierciedlają stan gry! Bardzo przestronny pokój w futurystycznym klimacie, miejscami scenografia surowa, można by było pododawać elementy wystroju. Na początku skupcie się — należy użyć siły telekinezy, co jest świetnym smaczkiem ;)

Zagadki są spójne, logiczne, pasują do fabuły dla nas były raczej na poziomie średnim/trudnym. Do ich rozwiązania dochodzi jeszcze aspekt energii statku, którą należy osiągnąć, co dodaje bardzo ciekawej komplikacji.

Do wykonania są też dwa elementy zręcznościowe, przy których nasza ekipa musiała się napracować. Wyszliśmy nieco po czasie, ale MG daje "dograć" końcówkę.

Nasza ekipa zupełnie nie jest w temacie Gwiezdnych Wojen i świetnie się bawiliśmy, dało się wczuć w klimat.

Do pokoju zawitaliśmy trochę "rzutem na taśmę", bo po wizycie w "upiornym cyrku" dowiedzieliśmy się, że statek Boba Fetta z końcem roku ląduje na cmentarzysku. Do kolejnego punktu na bydgoskiej mapie ER mieliśmy trochę czasu, więc okazji nie można było zmarnować.
Widać, że statek Łowcy nagród przeszedł niejedno (chociaż te kilka lat temu musiał robić wielkie WOW), ale cały czas się broni. Jak przystało na kosmiczny wehikuł - króluje tu elektronika. Wystrój przenosi nas faktycznie na pokład międzygwiezdnego pojazdu. Dla zaznajomionych ze światem Star Wars'ów jest kilka smaczków (użyj mocy Jedi ;-), zagadki są wplecione idealnie w fabułę. Ich poziom jest dość wysoki. Chociaż niektóre zadania to chyba Mistrz Yoda zaprojektował z myślą o wystawianiu na próbę cierpliwości swoich Padawanów ;-)
Podsumowując: warto było odwiedzić to miejsce w odległej galaktyce, zanim narodzi się w tym miejscu Nowa Nadzieja.

Ciekawy pokój. Byliśmy w czwórkę, w tym jedna świeżynka :) Wszystkim się podobało i z pewnością polecamy.

Super pokoj, moj chlop jako fan star wars bardzo dobrze sie bawil. Widac ze pokoj ma juz swoje lata ale dale ma „moc” w sobie!

Pokój swoje lata ma, co widać po elektronice, która żyje swoim życiem. Ostatecznie wszystko zadziałało. Klimat sci-fi średnio mi siedzi, więc powiem tylko tyle - pomieszczenie poprawnie wykonanie, dużo przestrzeni, zagadki stosunkowo logiczne. Postawiono przed nami zadania różnego rodzaju. Obsługa na plus. Można odwiedzić, jeżeli w okolicy nie ma już nic lepszego :P

To będzie decydujące starcie. Boba Fett najsłynniejszy łowca głów w całej galaktyce kontra my. Czasu nie zostało dużo, ale los nam sprzyja. Statek, którym lecieliście ulega awarii. Zatem do dzieła. Jest to najstarszy i zarazem najtrudniejszy pokój od Breaków. Widać, że ma już trochę lat, a ząb czasu delikatni ego nadgryzł. Początkowo wydaje się, że 75 minut to dużo na ucieczkę, ale ten czas umyka w prędkości światła ;) Wchodząc do pokoju przenosimy się istotnie na pokład statku kosmicznego Boba Fetta. Myślę że za czasów swojej premiery pokój robił ogromne wrażenie. Zagadek jest sporo więc każdy z nas miał ręce pełne roboty. Druga część w zupełnie innym klimacie. Zagadki proste, logiczne ale i czasochłonne. Ostatecznie udało nam się uciec 11 minut przed czasem z uśmiechami na twarzach. Rebelianci górą! :) Obsługa bardzo pozytywna uśmiechnięta i pomocna. Kto jeszcze nie był to niech się śpieszy bo pokój niedługo zniknie z bydgoskiej mapy ERów. Miło spędziliśmy tam czas zatem POLECAMY! ;)

Super przygoda. Świetny klimacik Gwiezdnych Wojen ze smaczkami dla fanów, ciekawe zagadki i wielka satysfakcja z ich rozwiązania. Mistrzyni Gry przemiła, zabawna, w stałym kontakcie z nami. Subtelne podpowiedzi, a nie gotowe rozwiązania. Zagadki są przeróżne i naprawdę można świetnie się bawić. Polecam wszystkim! :)