Team Exit to jedyne pokoje w Warszawie zlokalizowane na terenie Centrum Handlowego Blue City. Zapraszamy młodszych, jak i starszych miłośników dobrej zabawy...
[mehr]
Informationen zur Firma
Team Exit to jedyne pokoje w Warszawie zlokalizowane na terenie Centrum Handlowego Blue City. Zapraszamy młodszych, jak i starszych miłośników dobrej zabawy. Oprócz zabawy Escape proponujemy organizację imprez urodzinowych, integracje firmowe czy wycieczki szkolne.
Posiadamy zaplecze Cateringowe na terenie Centrum Handlowego.
Z naszymi pokojami wyjeżdżamy również do firm i instytucji poza teren CH Blue City.
Warszawa Escape Room 24, Polen
Warszawa Escape Room 24
Aleje Jerozolimskie 179, Warszawa
Verfügbare Räume in der Abteilung Warszawa Escape Room 24
Pokój ma kilka bardzo fajnych mechanik ale wprowadzenie i obsługa to najsłabszy element... Jak można mówić jak rozwiązywać pierwsze zagadki zanim zacznie się pokój!? Niedopuszczalne jeśli chodzi o pozostawienie niesmaku to nie spotkałem się jeszcze z tak słabą obsługą ogółem! Pokój mimo kilku fajnych elementów nie zachwyca to już nie ten czas aby robić typowe zagadki przeliczeniowe czy jedno pomieszczeniowe... Zdecydowanie moje TOP3 ale od końca :(
Pokój chociaż naprawdę bardzo niewielki to zagadki niezłe ale obsługa zdecydowanie na duży minus kiedy wchodzi do pokoju i mówi co trzeba robić, nie spotkaliśmy się jeszcze z czymś takim...
Podnieceni poprzednim dniem i zwiedzaniem naprawdę dobrych pokoi, postanowiliśmy rzutem na taśmę zwiedzić przed wyjazdem jeszcze jeden. Po praktycznie najlepszych w życiu, spotkaliśmy się z najgorszym pokojem w którym byliśmy.
Fabuła tylko na początku, brak jakichkolwiek elementów fabularnych w trakcie i na końcu.
Podczas wprowadzenia Pani pokazała gdzie co się wpisuje oraz co skąd wypadnie i gdzie są jakie kłódki - zdecydowanie nie na plus.
W środku mało miejsca. Nas były 3 osoby, ale dla 5 musiałaby to być mordęga.
Stale wyświetlane podpowiedzi mimo że nie było potrzeby
Mało zagadek, skończyliśmy prawie pół godziny przed czasem
Na koniec Pani otworzyła drzwi, i powiedziała że to koniec, i udało nam się.
Podpowiedzi mało
Jest tu ktoś, kto chociaż raz nie marzył za dziecięcia, aby zostać kowbojem na Dzikim Zachodzie? Na pewnym etapie rozwoju dziecka jest to taki standardowy próg, podobnie jak chęć bycia strażakiem czy policjantem. Niech nie dziwi więc nikogo fakt, że dorosły „Krzyś” z chęcią sięga po taki temat.
Jedyny pokój o tej tematyce w stolicy to powinien być rozchwytywany samograj. Sądząc po popularności i ocenach jakoś tak do końca nie jest (troszkę niezasłużenie, aczkolwiek nie bez mankamentów), ale muszę przyznać, że po raz pierwszy podczas mojej wizyty w jakimkolwiek ER widziałem pełne obłożenie pokoi. Być może dlatego, że siedziba Team Exit - Pokoje zagadek -Escape Room 24 mieści się w centrum handlowym, no i byliśmy tam w piątek.
Pokój na pewno nie zaskoczy Was w aspekcie wykonania, gdyż widać już po nim przebieg lat, ale konia z rzędem temu, kto nie odczuje jednak tego klimatu amerykańskiego saloonu sprzed stulecia, bo takowy rzeczywiście jest. Wykonanie jest proste i lwia część rzeczy ma jakieś zastosowanie, pozostawiając mało miejsca "na zmyłkę", a mimo tego nastrojowo całość działa. Minimalnie, ale zawsze. Tego czego mi tu zabrakło to brak jakiegoś charakterystycznego „brzdęknięcia” pianina czy zarżenia konia, bo aż o to prosi się przy podbiciu immersji z zabawy. Zwłaszcza, że cisza temu miejscu nie służy, gdyż do ucha dochodziły nas fragmenty rozmów innej ekipy, która za ścianą zmagała się ze swoimi wyzwaniami, chyba w Narnii…
Szczęśliwie wyzwania jakie nam postawiono są dobrze skrojone, wpisują się w tematykę pokoju, co jest niewątpliwie dużym plusem. Mamy miszmasz elektroniki z kłódkami, aczkolwiek te drugie są tu w większości. Dla wyjadaczy zagadki całościowo są proste, aczkolwiek był moment, że potrzebowaliśmy pomocy. W tym przypadku jednak zrzucam to na gorszą dyspozycję zdrowotną (rachowanie mi nie wychodzi przy bólach głowy), a normalnie poleciłbym to miejsce początkującym entuzjastom tego typu zabaw. Niemniej odczułem narastającą frustrację przy jednej kłódce, która nie chciała ustąpić mimo wprowadzania poprawnej kombinacji. Rozwiązaniem okazała się… siła. Niby powinienem takie coś przewidzieć, bo to mi nie pierwszyzna, ale szczypta dziegciu pozostaje.
W dwójkę pokój udało nam się pokonać przed czasem i takiej konfiguracji też polecałbym to miejsce. Maksymalnie w trójkę, bowiem zagadki są liniowe i większa ilość może się zwyczajnie nudzić. I o ile ja kaszlając/kichając skupiłem się na zadaniach, tak widziałem, że moja połówka miała bardzo duży ubaw z myszkowania, który mi się końcowo udzielał. Zatem to poszukiwanie skradzionego bogactwa muszę uznać za udane i mimo paru uchybień, satysfakcjonujące.
PS. Przy pierwszej wizycie zwracam uwagę na „kondycję” siedziby firmy. I jak przy takich miejscówkach jak siedziba Mysterious Room czy Black Cat Escape Room w Warszawie zawsze będę się rozpisywał w superlatywach, tak Team Exit jest może nie obskurny, ale za ciasny, co widać wybitnie przy pełnym obłożeniu na pokojach (aczkolwiek nie na „maksie” przy każdym z pokoi, bo w takiej sytuacji trzeba by było czekać na korytarzu…). Nie wpływa to oczywiście na moją ocenę końcową pokoju, choć może firmie przydała by się zmiana lokalizacji...